Pojedynek z Ruchem zaczął się dla krakowian obiecująco. W 5. min. będący przed polem karnym z piłką Rafał Boguski dostrzegł wybiegającego na dobrą pozycję Mateusza Zacharę. Napastnik "Białej Gwiazdy" mając przed sobą tylko Kamila Lecha umiejętnie uderzył.

Reklama

W 16. minucie chorzowianie byli bliscy wyrównania, ale po strzale z rzutu wolnego Patryka Lipskiego piłka uderzyła w słupek. Osiem minut później ugrzęzła już ona w siatce. Z dziewiątego metra skutecznie uderzył Mariusz Stępiński (może wkrótce przejść do Nantes).

Ruch objął prowadzenie w 55. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przed bramką Michała Miśkiewicza powstało olbrzymie zamieszanie. W końcu dobił piłkę do siatki Paweł Oleksy, który wcześniej stoczył niemal zapaśniczy pojedynek z bramkarzem Wisły.

W 68. minucie "Niebiescy" mogli postawić kropkę nad "i", ale po "główce" Martina Konczkowskiego znowu bramkarzowi z Krakowa "pomógł" słupek.

W zespole Wisły ze względu na uraz nie mógł zagrać Paweł Brożek.

Wisła Kraków - Ruch Chorzów 1:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Mateusz Zachara (5), 1:1 Mariusz Stępiński (24), 1:2 Paweł Oleksy (55).
Żółta kartka - Wisła Kraków: Maciej Sadlok, Adam Mójta, Krzysztof Mączyński. Ruch Chorzów: Rafał Grodzicki.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów 12 703.
Wisła Kraków: Michał Miśkiewicz - Jakub Bartosz, Arkadiusz Głowacki, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Rafał Boguski, Denis Popovic (66. Petar Brlek), Krzysztof Drzazga (46. Zdenek Ondrasek), Krzysztof Mączyński, Patryk Małecki (58. Adam Mójta) - Mateusz Zachara.
Ruch Chorzów: Kamil Lech - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Koj, Paweł Oleksy - Kamil Mazek (69. Łukasz Moneta), Łukasz Surma, Patryk Lipski, Maciej Urbańczyk, Piotr Ćwielong - Mariusz Stępiński (90+3. Jakub Arak).