Jak poinformował PAP, Besnik Hasi miał zostać odwołany po klęsce z Borussią Dortmund. Agencja powołała się na profil na portal społecznościowym Bogusława Leśnodorskiego. Tymczasem jednak okazało się, że Polska Agencja Prasowa została wprowadzona w błąd przez "fejkowy profil" - o czym na Twitterze poinformowały przedstawiciele klubu.

Reklama

Hasi nadal trenerem. O dymisji nic nie wiem. Słyszeliśmy o zamieszaniu. Swoimi oficjalnymi kanałami podaliśmy już, że Besnik Hasi nadal jest trenerem Legii. Profil, na który się powoływano, nie jest prawdziwy - powiedziała na antenie TVN24 rzeczniczka klubu, Izabela Kuś.

Nie wiedzie się też mistrzom kraju w ekstraklasie, w której po ośmiu kolejkach zajmują ósme miejsce. Z 17 oficjalnych meczów tego sezonu wygrali tylko pięć.

Reklama