Kielczanie po trzech kolejnych wygranych musieli uznać wyższość zespołu zbierającego dotychczas pochwały za grę, ale nie za wyniki. Po 20-minutowym okresie wzajemnego badania się pierwszą groźną akcję prawą stroną w 21. min przeprowadził debiutujący w ekstraklasie Aleksander Komor, a zakończył ją Grzegorz Bonin silnym strzałem w boczną siatkę.

Reklama

Pięć minut później mocno z ostrego kąta uderzył Bartosz Śpiączka, ale Maciej Gostomski zdołał piłkę wybić na róg. Prowadzenie uzyskał w 28. min Bonin pięknym, technicznym strzałem lokując piłkę w górnym rogu nad bramkarzem Korony, który nie miał szans na skuteczną interwencję. Cztery minuty później goście byli bliscy wyrównania, kiedy Ukrainiec Serhij Pyłypczuk, po błędzie Leandro, trafił w słupek.

W 34. minucie znów w głównej roli wystąpił Bonin, który przejął piłkę na pierś i kapitalnym wolejem zdobył drugiego gola. Zawodnicy Korony próbowali zdobyć kontaktową bramkę, a najbliższym tego był w 40. min Marokańczyk Nabil Aankour, ale będąc sześć metrów przed Sergiuszem Prusakiem nie zdołał go pokonać, bo znakomitym refleksem wykazał się kapitan Górnika.

Po zmianie stron wydawało się, że kielczanie z większą determinacją przystąpią do odrabiania strat, ale trzeci gol Górnika w 55. min wyraźnie odebrał im chęć gry. Po wrzucie piłki z autu Śpiączka technicznym uderzeniem przerzucił piłkę nad bramkarzem Korony, a zmierzającej wolno do bramki nie zdołali już wybić zdezorientowani obrońcy. Napastnik z Łęcznej miał jeszcze szansę zrównania się w zdobyczy bramkowej z Boninem, ale w 59. min jego silny strzał na róg wybił Gostomski.

Reklama

Mając trzybramkową przewagę podopieczni trenera Andrzeja Rybarskiego umiejętnie przetrzymywali i rozgrywali piłkę, choć nie rezygnowali z kolejnych działań ofensywnych. Właśnie po jednej z takich zespołowych akcji wynik spotkania w 82. min ustalił Slaven Jurisa. To pierwsze trafienie Chorwata w polskiej ekstraklasie.

Górnik Łęczna - Korona Kielce 4:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Grzegorz Bonin (28), 2:0 Grzegorz Bonin (34), 3:0 Bartosz Śpiączka (55), 4:0 Slaven Jurisa (82).
Żółta kartka - Górnik Łęczna: Szymon Drewniak, Bartosz Śpiączka, Javier Hernandez, Krzysztof Danielewicz. Korona Kielce: Nabil Aankour. Czerwona kartka za drugą żółtą - Korona Kielce: Nabil Aankour (78).
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów 2 401.
Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Aleksander Komor, Maciej Szmatiuk, Gerson, Leandro - Grzegorz Bonin, Szymon Drewniak, Krzysztof Danielewicz, Javier Hernandez (43. Slaven Jurisa), Grzegorz Piesio (76. Przemysław Pitry) - Bartosz Śpiączka (85. Piotr Grzelczak).
Korona Kielce: Maciej Gostomski - Vladislavs Gabovs, Dmitrij Wierchowcow, Radek Dejmek, Ken Kallaste - Serhij Pyłypczuk (58. Marcin Cebula), Mateusz Możdżeń, Rafał Grzelak, Nabil Aankour, Miguel Palanca (59. Jacek Kiełb) - Łukasz Sekulski (82. Vanja Markovic).