Pierwsza połowa toczyła się w sennym tempie, a urozmaiciły ją dwa gole dla lepiej zorganizowanych i ofensywnie grających gości. Pierwsza nie musiała paść, ale w 23. minucie Michał Nalepa w bezsensowny sposób sfaulował wślizgiem w polu karnym Javiera Hernandeza, a „11” na bramkę zamienił Airam Cabrera.

Reklama

W 32. minucie zrobiło się 2:0 dla Cracovii. Po wrzutce z lewej strony Mateusza Wdowiaka środkowy obrońca Arki Luka Maric trącił piłkę rękę i ta tuż przy słupku wpadła do siatki.

Wyjątkowo niemrawo grający gdynianie tylko raz zagrozili bramce rywali. W 26. minucie, po długim podaniu Marica, Michala Peskovica starał się lobować Maciej Jankowski, ale zrobił to tak nieumiejętnie, że golkiper krakowskiej drużyny bez trudu złapał piłkę.

Na początku drugiej połowy przycisnęli gospodarze i w 51. minucie z dystansu uderzył Michał Janota, ale bramkarz „Pasów” wybił piłkę poza linię końcową. Żółto-niebiescy egzekwowali cztery rzuty rożne z rzędu, jednak bez efektu.

Po przerwie gra toczyła się pod dyktando zawodników Arki, ale ich akcjom brakowało precyzji i zdecydowania, dzięki czemu Peskovic nie miał za wiele pracy.

Z kolei Cracovia szukała okazji do zdobycie kolejnych bramek z kontry i w 87. minucie, po stracie byłego piłkarza gości Adama Deji, tuż obok słupka uderzył Cornel Rapa.

W czwartej minucie doliczonego czasu załamanych arkowców dobił Hernandez, który z łatwością minął w polu karnym Christiana Maghomę oraz Damiana Zbozienia, a następnie bez trudu pokonał Pavelsa Steinborsa.

Reklama

Krakowianie, co prawda bez fajerwerków, osiągnęli swój cel (była to ich pierwsza w historii ligowa wygrana w Gdyni) i dzięki temu zwycięstwu liczą się w walce o górną ósemkę. Całkowicie zawiedli gospodarze, którzy ponieśli trzecią kolejną porażkę, w tym jedną w Pucharze Polski.

Arka Gdynia - Cracovia Kraków 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Airam Cabrera (23-karny), 0:2 Luka Maric (32-samobójcza), 0:3 Javi Hernandez (90+4)
Żółta kartka - Arka Gdynia: Christian Maghoma
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 4 223
Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Christian Maghoma, Luka Maric (85. Marcus Vinicius), Adam Marciniak - Adam Deja, Michał Nalepa (64. Rafał Siemaszko), Michał Janota - Luka Zarandia, Maciej Jankowski, Nabil Aankour (64. Mateusz Młyński)
Cracovia Kraków: Michal Peskovic - Diego Ferraresso, Ołeksij Dytiatjew, Niko Datkovic, Michal Siplak - Cornel Rapa, Milan Dimun (90. Jakub Serafin), Janusz Gol, Javi Hernandez, Mateusz Wdowiak (82. Sebastian Strózik) - Airam Cabrera (82. Filip Piszczek)