Jak poinformował na piątkowym briefingu Rozen, pierwotna decyzja została podjęta ze względu na brak komunikacji z klubem. Nie wiadomo było tak naprawdę, kto był posiadaczem większości akcji Wisły.

Skierowaliśmy zapytanie z prośbą o dodatkowe informacje. Po ich analizie i debacie w dniu dzisiejszym zdecydowaliśmy się, żeby uchylić naszą decyzję z 3 stycznia, jako że (...) otrzymaliśmy z klubu informacje, kto jest właścicielem, a kto prezesem. Niestety nie uzyskaliśmy wiarygodnych informacji finansowych i wiarygodnej prognozy finansowej na resztę sezonu. W związku z tym ponownie zawiesiliśmy licencję, ale już z innych przesłanek - powiedział Rozen.

Ponadto Komisja wszczęła postępowanie wyjaśniające, dotyczące właściciela akcji Wisły. Przekazane nam informacje wzbudzają wątpliwości. Nikt nie może z całą pewnością stwierdzić, czy Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków jest właścicielem stu procent akcji Wisła S.A. - wyjaśnił przewodniczący Komisji.

Reklama

We wtorek śledztwo ws. niegospodarności krakowskiego klubu wszczęła Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Nieprawidłowości miały dopuścić się zarządy Towarzystwa Sportowego Wisła i Wisła Kraków SA. Policja zabezpieczyła materiały dowodowe w budynkach klubowych i mieszkaniach prywatnych.

Śledztwo ma na celu wyjaśnić nieprawidłowości związane z nieudaną próbą sprzedaży piłkarskiej spółki funduszom Alelega i Noble Capital Partner. Transakcja ta nie doszła do skutku w niejasnych okolicznościach.