Hej "Peszkin", no dobra. Czas na challenge i mocny trening. Trzymam kciuki, no i powodzenia w Wiśle - mówi na zamieszczonym w mediach społecznościowych filmie Anna Lewandowska.

Po czymś takim Peszce na pewno nie zabraknie motywacji, by spełnić obietnicę.

Reklama