Całe zdarzenie miało miejsce w poprzednim tygodniu w czwartek na treningu. Pierwsze nieoficjalne informacje pojawiły się jednak dopiero w niedzielę, kiedy prawego obrońcy nie było w wyjściowym składzie, a nawet na ławce rezerwowych na mecz z Wisłą Kraków. Po spotkaniu trener wrocławian Vitezslav Lavicka już nie ukrywał, że Broź jest kontuzjowany i to bardzo poważnie.

Reklama

"Łukasz nabawił się kontuzji podczas gierki na treningu. Od razu było podejrzenie, że będzie to coś poważnego, ale mieliśmy jeszcze cichą nadzieję, że prognozy się nie sprawdzą. Niestety, ponowne dokładne badania potwierdziły czarny scenariusz. Ma zerwane więzadła i w środę przejdzie zabieg artroskopii" - powiedział PAP rzecznik Śląska Tomasz Szozda.

34-letni Broź w najlepszym wypadku do gry powróci dopiero w przyszłym sezonie. W trwających rozgrywkach wystąpił w 15 meczach od pierwszej do ostatniej minuty, zdobył trzy gole i był mocnym punktem Śląska. Zawodnikowi w czerwcu przyszłego roku kończy się kontrakt z wrocławskim klubem.

Reklama