Trener "Kolejorza" Dariusz Żuraw na oba spotkania wystawił dwa różne składy, a w trakcie meczów dokonywał nielicznych zmian. Zdecydowanie mocniejsza jedenastka zagrała przeciwko Szachtarowi, z którym poznaniacy podczas obozów w Turcji zmierzyli się już po raz trzeci z rzędu. Poprzednie mecze zakończyły się zwycięstwem Ukraińców, tym razem lechici byli bliżsi wygranej.
W 58. minucie, po podaniu Alana Czerwińskiego, gola dla Lecha zdobył Filip Marchwiński. Rywale odpowiedzieli dopiero w doliczonym czasie gry. Po faulu Bartosza Salamona na Fernando, arbiter podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Wiktor Kowalenko.
Meczu z Szachtarem do udanych nie zaliczy najlepszy snajper poznańskiego zespołu Mikael Ishak, który już w 12 minucie doznał urazu. Szweda zastąpił junior Norbert Pacławski, a w jego miejsce na boisku pojawił się Mohammad Awwad. Izraelczyk wcześniej zagrał w sparingu z FK Rad i łącznie zaliczył na boisku aż 130 minut.
Pojedynki z Serbami i Ukraińcami były dla wicemistrza Polski ostatnimi sprawdzianami przed rundą wiosenną ekstraklasy. W sobotę poznaniacy wrócą do kraju.
Rozgrywki ligowe Lech wznowi meczem z Górnikiem w Zabrzu 30 stycznia.
(PAP)
lic/ sab/