Najbliższy rywal "Pasów" również przeżywa kryzys formy, który zaczął się jeszcze grudniu. Ekipa Martina Seveli nie odniosła zwycięstwa w pięciu kolejnych potyczkach. W tym roku ma w swoim dorobku trzy porażki i remis. Dla obydwu zespołów będzie to więc "mecz na przełamanie. Probierz jest przekonany, że właśnie jego zespół przerwie złą passę.
Jestem pełen optymizmu jeśli chodzi o niedzielne spotkanie, bo widzę, że zawodnicy solidnie trenują i przyjmują uwagi, które im przekazujemy. Pracowaliśmy też nad poprawą przygotowania fizycznego, a efekt będzie widoczny z tygodnia na tydzień – stwierdził.
Rzeczywiście Cracovia, licząc kilometry przebiegnięte w trakcie meczu, plasuje się na przedostatnim miejscu spośród wszystkich zespołów ekstraklasy. Dwa lata temu tej statystyce była trzecia, a w poprzednim sezonie dziewiąta. Probierz zdaje sobie z tego sprawę.
Wyniki badań to potwierdzają, ale w naszym zespole była bardzo duża grupa zawodników, która przeszła covid, poza tym kilku graczy jest po kontuzjach, a okres przygotowawczy był bardzo krótki – wyjaśnił.
Sporym problemem krakowskiego zespołu są liczne urazy. Już do końca sezonu na boisku nie pojawią się a boisku Kamil Pestka i Radosław Kanach. Urazy leczą także: Michal Siplak, Milan Dimun i Michael Gardawski.
W tej sytuacji – mimo deklaracji o rezygnacji z transferów – w tym tygodniu zdecydowano się zatrudnić dwóch nowych piłkarzy – skrzydłowego Jakuba Koseckiego, który ostatnio był graczem tureckiego Adana Demirspor Kulubu, i lewego obrońcę Luisa Rochę z Legii Warszawa.
Probierz przyznał, że Kosecki ćwiczył ostatnio indywidualnie i nie jest jeszcze gotowy do gry w podstawowym składzie, natomiast Rocha może być brany pod uwagę.
Na tych pozycjach mieliśmy największe braki, liczę że nowi zawodnicy nam pomogą. Mają podnieść jakość ławki rezerwowych, bo do tej po ci, którzy wchodzili nie zawsze dawali dobre zmiany, w każdym meczu mieliśmy jakieś słabsze ogniwo – podkreślił.
Kosecki i Rocha związali się z Cracovią kontraktami ważnymi do końca sezonu, ale – jak wyjaśnił Probierz – jeśli będą dobrze grać, to zostaną na dłużej.
Sporym wzmocnieniem "Pasów" będzie powrót do składu – po pauzie za kartki – ofensywnego pomocnika Pellego van Amersfoorta, który z pięcioma trafieniami jest najlepszym strzelcem zespołu.
Cracovia, z dorobkiem 18 punktów, zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli. Zagłębie ma o pięć punktów więcej i jest ósme. W poprzednim meczu tych drużyn w Lubinie padł remis 1:1. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 15.00.