Śląsk w dwóch ostatnich meczach dał sobie strzelić aż sześć goli i zdobył tylko punkt. Zarówno w spotkaniu z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (3:4), jak i z Jagiellonią Białystok (2:2) rywale strzelali gole już po 90 minutach gry.
Przeanalizowaliśmy stracone gole i to nie były akcje, których nie można uniknąć. Na pewno tego typu gole bolą, tym bardziej, że oznaczają straty punktów. Mogliśmy tego uniknąć, ale źle zareagowaliśmy w fazach przejściowych. Nie ma też co ukrywać, że w ogóle traciliśmy ostatnio sporo bramek. Nie uciekniemy jednak od naszego DNA, chęci dominacji i gry w piłkę. Chcemy prezentować się w taki sposób, by tworzyć sobie dużo sytuacji podbramkowych – podkreślił Łuczywek na konferencji przed spotkaniem z Pogonią. Tym razem główny szkoleniowiec Jacek Magiera nie mógł się spotkać z dziennikarzami z powodu spraw osobistych.
Wrocławianie w przerwie ligowej skupiali się nad poprawą gry w obronie, ale także musieli znaleźć odpowiedź na pytanie, który z młodzieżowców wyjdzie w Szczecinie w podstawowej jedenastce. Uraz Mateusza Praszelika po brutalnym ataku Hiszpana Israela Puerto w meczu z Jagiellonią Białystok okazał się na tyle poważny, że młody piłkarz nie jest jeszcze gotowy do gry.
Wszyscy z trójki Łukasz Bejger, Marcel Zylla i Jakub Iskra są brani pod uwagę. Bejger to reprezentant kraju i może wskoczyć do wyjściowego składu. Marcel Zylla zagrał z Jagiellonią i zanotował asystę. Jeden wybór jest ofensywny, drugi defensywny. Dobór zawodników musi być na tyle trafny, żeby wywieźć ze Szczecina dobry rezultat. Na tę chwilę nie podjęliśmy jednak jeszcze decyzji co do wyjściowego składu – odpowiedział Łuczywek.
Słabsze w ostatnich meczach zdobycze punktowe spowodowały, że Śląsk do prowadzącego Lecha Poznań traci już osiem punktów, a do trzeciej Pogoni pięć. Jeszcze przed spotkaniem z Jagiellonią trener Magiera stwierdził, że jego zespół musi zacząć punktować, bo w przeciwnym wypadku ligowa czołówka ucieknie i okaże się, że wrocławianie nie mają już o co grać. Łuczywek przed wyjazdem do Szczecina wypowiedział się w podobnym tonie.
Układ w tabeli jasno pokazuje, że strata punktowa do liderów jest na tyle duża, że musimy patrzeć przede wszystkim na siebie i na to, aby zdobywać trzy punkty w każdym kolejnym meczu. Jedziemy do Szczecina po wygraną i komplet punktów. Drużyna jest na to gotowa – zapowiedział szkoleniowiec.
Ostatni raz Śląsk w Szczecinie wygrał w sierpniu 2016 roku (2:0). Od tamtej pory najlepszym wynikiem był bezbramkowy remis w lutym 2020. W poprzednim sezonie Pogoń pokonała wrocławian 1:0, a w rewanżu górą była ekipa z Dolnego Śląska 2:1.
Początek spotkania Pogoń – Śląsk w niedzielę o godz. 17.30.