Postawa w rundzie jesiennej klubu dysponującego najwyższym budżetem w lidze to chyba największa sensacja polskiego futbolu w ostatnich latach. W 18 ligowych meczach (jeden zaległy) warszawski zespół poniósł aż 13 porażek.

Puchar Polski jedyną szansą na europejskie puchary

Z dorobkiem 15 punktów zajmuje przedostatnie miejsce - wyprzedza jedynie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza i ma zaległe spotkanie właśnie z tym zespołem.

W grupie Ligi Europy Legia, mimo zwycięstw w dwóch pierwszych kolejkach, zajęła ostatnie miejsce i zakończyła występy na międzynarodowej arenie.

Reklama

Wiosną czeka ją jeszcze rywalizacja o Puchar Polski, rywalem w ćwierćfinale będzie Górnik Łęczna - to praktycznie jedyna szansa "Wojskowych" na awans do europejskich pucharów w przyszłym sezonie.

Zmienił się nie tylko trener

O skali problemów Legii świadczyła również inna statystyka - drużynę od początku sezonu prowadziło już trzech trenerów. Zaczął Czesław Michniewicz, pod koniec października zastąpił go Marek Gołębiewski, a od połowy grudnia funkcję sprawuje Aleksandar Vukovic, który zdobywał w przeszłości tytuły mistrzowskie z Legią - jako piłkarz i szkoleniowiec.

Zimą doszło też do innych ważnych zmian w klubie. Nowym dyrektorem sportowym został Jacek Zieliński, który - podobnie jak Vukovic – grał z sukcesami w Legii, a później był jej trenerem.

Reklama

W trudnych dla drużyny czasach sięgnięto więc po klubowe legendy, ludzi doskonale znających realia i presję na Łazienkowskiej.

Ostatnie miesiące były dla całego klubu trudne i pokazały, że niezbędne są nie tylko zmiany personalne, ale przede wszystkim strukturalne, jeśli chodzi o zakres odpowiedzialności i decyzyjność. Powierzenie roli dyrektora sportowego Jackowi Zielińskiemu nie jest jedynie personalną odpowiedzią na obecny kryzys. To zmiana koncepcji zarządzania najważniejszego obszaru klubu – stwierdził prezes Legii Dariusz Mioduski.

Powrót na Łazienkowską Sokołowskiego i i Wszołka

Nie zapomniano również o wzmocnieniu drużyny. Najgłośniejszym transferem było wypożyczenie Pawła Wszołka z Unionu Berlin. 29-letni pomocnik grał już w przeszłości na Łazienkowskiej. Wywalczył mistrzostwo Polski w 2020 i 2021 roku.

Mam nadzieję, że teraz nadchodzi najlepszy moment sezonu dla całej drużyny. Wiem, że jest tutaj bardzo dużo jakości, wielu świetnych ludzi – nie tylko piłkarzy, bo mam na myśli całą społeczność w klubie. Są gorsze i lepsze momenty, ale ogromnie wierzę w to, że najlepsze są przed drużyną, bo ma ona bardzo duży potencjał - przyznał Wszołek.

Doświadczony piłkarz, który w Legii występował jako prawy pomocnik lub wahadłowy, ma pomóc wrócić drużynie do formy prezentowanej za czasów jego występów.

Ponadto klub z Łazienkowskiej ściągnął Patryka Sokołowskiego z Piasta Gliwice, uważanego za jednego z najlepszych środowych pomocników polskiej ligi. W obecnym sezonie zagrał we wszystkich meczach Piasta w pełny wymiarze czasowym i zdobył pięć bramek. Warto w tym miejscu dodać, że Sokołowski jest wychowankiem Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa.

Nowym zawodnikiem Legii jest także 18-letni rosyjski obrońca Ramił Mustafajew, który ostatnio występował w drugoligowej Stali Rzeszów i zbierał tam bardzo dobre recenzje.

Amerykanie kuszą Luquinhasa

Z klubu odeszli natomiast m.in. Portugalczyk Andre Martins (Hapoel Beer Szewa) i Kacper Kostorz (Pogoń Szczecin). Wciąż nie wiadomo, czy w zespole pozostaną azerski napastnik Mahir Emreli i brazylijski pomocnik Luquinhas, którego media łączą z transferem do ligi MLS.

Większą część stycznia, podobnie jak ubiegłym roku, Legia spędziła w Dubaju. Rozegrała tam trzy sparingi i wszystkie wygrała. Kolejno: z bułgarskim Botewem Płowdiw 2:0, rosyjskim FK Krasnodar 2:1 oraz łotewskim Riga FC 2:0.

Po powrocie do Polski Legia kontynuowała zwycięską serię. Wygrała z pierwszoligowym GKS Tychy 4:0 oraz w efektownym stylu z rewelacyjnym jesienią w ekstraklasie Radomiakiem również 4:0.

Pierwszy ligowy mecz w 2022 roku aktualny mistrz Polski rozegra 4 lutego, rywalem będzie w Lubinie KGHM Zagłębie.