To będzie spotkanie rozegrane awansem z 31. kolejki, bowiem poznaniacy 2 maja zagrają w Rakowem Częstochowa w finale Pucharu Polski. Lechici prowadzą w tabeli, ale mają tyle samo punktów, co ich finałowy rywal oraz Pogoń Szczecin. Łęcznianie zajmują przedostatnie miejsce, ale po wygranej z Radomiakiem (1:0), zachowali cień szansy na pozostanie w ekstraklasie. Podopieczni Macieja Skorży nie mogą sobie już pozwolić na potknięcie.

Reklama

Na pewno po zwycięstwie nad Radomiakiem piłkarze Górnika dostali dodatkowy tlen i te dwa mecze - z nami i Rakowem - będą dla nich bardzo ważne, bo mogą sprawić, że pozostaną w grze o utrzymanie. My wiemy, o co gramy, zdajemy sobie sprawę z ciążącej nad nami presji. Musimy przede wszystkim poradzić sami z sobą - powiedział asystent Skorży Maciej Kędziorek.

Zespół z Lubelszczyzny od niespełna dwóch tygodni prowadzi Marcin Prasoł. Zdaniem Kędziorka, pewne zmiany już widać w grze Górnika.

To jest zespół, w który wstąpiła nowa energia po zmianie trenera, inaczej też wygląda organizacja gry. Widać już pewną powtarzalność. Trener Prasoł stosuje pewne analogie do sposobu gry Górnika Zabrze, w którym wcześniej pracował. Ćwiczyliśmy dziś pewne rozwiązania, które będziemy chcieli zastosować w najbliższym meczu. Spodziewamy się zespołu zdeterminowanego, walczącego, który da z siebie wszystko. Musimy być przygotowani na wszystkie opcje - zaznaczył Kędziorek.

Reklama

Ze słabszymi rywalami niekoniecznie musi być łatwo

Lecha czeka teraz seria meczów z drużynami z dołu tabeli, ale jak przyznał pomocnik "Kolejorza" Radosław Murawski, nie oznacza to, że będzie łatwiej o punkty.

Te zespoły przyjeżdżając do Poznania na pewno nie będą grały otwartego futbolu. Musimy się skoncentrować przede wszystkim na naszych założeniach. Czasami tak jest, że kontrolujesz mecz, masz przewagę w posiadaniu piłki, a przeciwnik stworzy jedną sytuację, strzeli jedną bramkę i wygrywa spotkanie 1:0 - zaznaczył.

Reklama

Poznaniacy zagrają w niemal najsilniejszym składzie. Poza kadrą są tylko przechodzący rehabilitację Bartosz Salamon i Artur Sobiech. Po puazie za żółte kartki, do dyspozycji Skorży jest najlepszy strzelec Lecha Mikael Ishak.

Mecz Lecha z Górnikiem rozegrany zostanie w środę o godz. 18. W pierwszej rundzie w Łęcznej padł remis 1:1.