Piłkarze Śląska do Słowenii wyruszyli w niedzielę wieczorem. W autokarze znaleźli się m.in. Martin Konczkowski, Rafał Leszczyński, Michał Rzuchowski oraz niemiecki skrzydłowy John Yeboach, którzy są nowymi graczami w ekipie z Wrocławia. Włodarze klubu przyznali w rozmowie z PAP, że nie jest wykluczone, że ktoś jeszcze dojedzie do Zrece.

Reklama

Cały czas prowadzimy rozmowy z potencjalnymi nowymi zawodnikami i jeżeli dojdziemy do porozumienia, taki piłkarz na pewno dołączy do zespołu. Sytuacja jest dynamiczna i w każdej chwili może się coś wydarzyć. O konkretnych nazwiskach na razie nie chcemy mówić - krótko wyjaśnił Sztylka.

Śląsk zainteresowany był m.in. sprowadzeniem z pierwszoligowej Arki Gdynia Olafa Kobackiego. Według nieoficjalnych informacji, młody napastnik miał niebawem zjawić się na testach medycznych we Wrocławiu, ale nie jest to już aktualne. Włodarze klubu skupiają się na wzmocnieniu boków pomocy, gdzie zespół trenera Djurdjevica ma największe braki.

Śląsk w Słowenii ma rozegrać pięć sparingów. Pierwszy już w środę a rywalem będzie Cukaricki Belgrad. Do Wrocławia drużyna wróci 7 lipca, a osiem dni później w pierwszej kolejce nowego sezonu ekstraklasy zmierzy się na wyjeździe z KGHM Zagłębiem Lubin.