Górnik Zabrze - KGHM Zagłębie Lubin 2:3 (1:2)

Bramki: 0:1 Damjan Bohar (11), 1:1 Robert Dadok (18-głową), 1:2 Filip Starzyński (32), 2:2 Robert Dadok (58), 2:3 Damjan Bohar (64).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Jean Mvondo, Kryspin Szcześniak. KGHM Zagłębie Lubin: Tomasz Makowski, Jarosław Jach, Marko Poletanovic.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów 11 067.

Reklama

Górnik Zabrze: Kevin Broll - Kryspin Szcześniak, Jonatan Kotzke, Richard Jensen - Paweł Olkowski (58. Amadej Marosa), Blaz Vrhovec, Jean Mvondo (46. Emil Bergstroem), Kanji Okunuki (83. Mateusz Cholewiak) - Robert Dadok, Piotr Krawczyk (83. Krzysztof Kolanko), Dani Pacheco (71. Lukas Podolski).

KGHM Zagłębie Lubin: Kacper Bieszczad - Bartłomiej Kłudka, Bartosz Kopacz, Jarosław Jach, Guram Giorbelidze - Tornike Gaprindaszwili (61. Kacper Chodyna), Tomasz Makowski, Łukasz Łakomy (61. Marko Poletanovic), Filip Starzyński (73. Aleks Ławniczak), Damjan Bohar (79. Tomasz Pieńko) - Rafał Adamski.

Górnik Zabrze przegrał u siebie z Zagłębiem Lubin 2:3 w sobotnim meczu 11. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Zabrzanie dwukrotnie doprowadzali do remisu po trafieniach Roberta Dadoka, komplet punktów gościom zapewnił Damjan Bohar.

Reklama

W zespole gospodarzy zabrakło pauzującego za żółte kartki kapitana Erika Janży. Oklaskami powitany został kontuzjowany stoper Górnika Rafał Janicki, który wspierając się na kulach pojawił się na murawie.

Walczący o 800. zwycięstwo w najwyższej klasie rozgrywkowej zabrzanie ostro ruszyli do natarcia i już w 5. minucie mogli prowadzić, gdyby nieco precyzyjniej strzelił Dadok, bowiem piłka odbiła się od słupka. Odpowiedź gości była szybka i skuteczna. Bramkarza Górnika co prawda obronił uderzenie Tornike Gaprindashviliego, ale wobec dobitki niepilnowanego Bohara był bezradny.

Dopingowani przez swoich kibiców zawodnicy trenera Bartoscha Gaula atakowali dalej i te starania przyniosły im wyrównanie. Kanji Okunaki trafił w poprzeczkę, a piłkę do siatki głową skierował Dadok. Ostatnie słowo przed przerwą należało jednak do przyjezdnych. Aktywny w poczynaniach ofensywnych Zagłębia Filip Starzyński przejął w polu karnym rywali piłkę po rykoszecie i z ostrego kąta pokonał Kevina Brolla. Prowadzenie lubinian mogło być wyższe, gdyby golkiper gospodarzy nie obronił uderzenia Gaprindashviliego z bliska.

Po przerwie na murawie pojawił się pozyskany kilka dni wcześniej przez zabrzan szwedzki obrońca Emil Bergstroem, a gospodarze przystąpili do natarcia. Formę bramkarza Zagłębia sprawdzili potężnymi uderzeniami Jonatan Kotzke i Okunuke, a do wyrównania ponownie doprowadził Dadok, wykorzystując w polu karnym podania głową Piotra Krawczyka.

Zespół z Zabrza remisem cieszył się krótko. Precyzyjne, prostopadłe podanie Bartłomieja Kłudki na gola zamienił Bohar, który nie dał się zablokować obrońcom i zmylił Brolla.

Kibice oglądali „szalony” mecz – po chwili Kotzke miał szansę znów wyrównać, tyle, że po jego „główce” piłka wylądowała na poprzeczce.

Lubinianie nie dali się zepchnąć do obrony, też wyprowadzali akcje ofensywne i utrzymali wynik, przerywając serię pięciu spotkań Górnika bez porażki.

Autor: Piotr Girczys