PGE FKS Stal Mielec - Raków Częstochowa 0:0

Żółta kartka - PGE FKS Stal Mielec: Piotr Wlazło, Bartłomiej Ciepiela. Raków Częstochowa: Bartosz Nowak, Jean Carlos Silva.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 4 330.

PGE FKS Stal Mielec:Bartosz Mrozek - Kamil Kruk, Piotr Wlazło, Marcin Flis - Fabian Hiszpański, Adam Ratajczyk (75. Maciej Domański), Alex Vallejo, Koki Hinokio (79. Arkadiusz Kasperkiewicz), Mateusz Mak (65. Fryderyk Gerbowski), Krystian Getinger - Rauno Sappinen (79. Bartłomiej Ciepiela).

Reklama

Raków Częstochowa:Vladan Kovacevic - Stratos Svarnas, Zoran Arsenic, Milan Rundic - Jean Carlos Silva (86. Wiktor Długosz), Giannis Papanikolaou, Gustav Berggren (76. Marcin Cebula), Patryk Kun - Bartosz Nowak (46. Władysław Koczerhin), Vladislavs Gutkovskis (83. Sebastian Musiolik), Ivi Lopez.

W piątkowym spotkaniu piłkarskiej ekstraklasy PGE FKS Stal Mielec, na swoim stadionie bezbramkowo zremisowała z Rakowem Częstochowa.

Reklama

Przez pierwsze minuty mecz wyglądał tak, jakby to Stal była liderem ekstraklasy a nie Raków. Mielczanie dominowali, a w 11. min Koki Hinokio celnie uderzył. Jednak po weryfikacji sytuacji, przy pomocy systemu VAR sędzia orzekł, że Mateusz Mak – który podał do Japończyka – faulował w tej sytuacji Stratosa Svarnasa.

Potem inicjatywę przejął zespół z Częstochowy. Jednak w pierwszej połowie nie zdołał objąć prowadzenia.

W drugiej połowie gra toczyła się najczęściej na połowie boiska Stali. Jednak Bartosz Mrozek ani razu nie dał się pokonać.

W 67. minucie Ivi Lopez tak wykonał rzut wolny, że piłka wpadła do bramki. Jednak sędzia (znowu po weryfikacji wideo) i tym razem gola nie uznał, gdyż na spalonym był Svarnas. Co prawda piłki nie dotknął, ale swoim ruchem utrudnił obronę Mrozkowi.

W 90. min kolejny raz groźnie strzelił z wolnego Lopez, ale tym razem na posterunku był mielecki golkiper.