Nazwisko nowego szkoleniowca ma zostać podane w najbliższych dniach, a według nieoficjalnych informacji ma nim zostać Maciej Kędziorek, dotychczasowy asystent Johna van der Broma w Lechu Poznań. Był on w poniedziałek na stadionie i oglądał grę swojego przyszłego zespołu.

Reklama

Żukowski za Leivę

Natomiast tymczasowy szkoleniowiec zdecydował wstawić do wyjściowego składu duet napastników - Leonardo Rochę i Pedra Henrique. W sumie dokonał pięciu zmian w wyjściowym składzie w porównaniu do poprzedniego meczu z Ruchem Chorzów.

Goście, którzy przyjechali do Radomia jako lider tabeli i z serią 12 meczów bez porażki (w tym 10 zwycięstw) zagrali bez Matiasa Nahuela Leivy, który za czerwoną kartę otrzymaną w poprzednim meczu z Cracovią został zdyskwalifikowany na cztery spotkania.

Dość niespodziewanie trener Jacek Magiera zdecydował, że Hiszpana zastąpi Mateusz Żukowski i już w 2. minucie zawodnik ten odważnie wpadł w pola karne, lecz piłka po jego strzale zatrzymała się na bocznej siatce.

Henrique zmarnował drugą 'jedenastkę"

W 19. minucie przywrócony do podstawowego składu Leandro przeprowadził efektowny rajd z piłką, a w polu karnym został sfaulowany przez Petra Pokornego. Egzekutorem "jedenastki" był Pedro Henrique, ale jego kiepski strzał bez problemu obronił Rafał Leszczyński. Był to już drugi rzut karny zmarnowany przez Portugalczyka w tym sezonie. Poprzednio w meczu z Wartą Poznań nie trafił w bramkę.

Reklama

Goście w pierwszej połowie nie prezentowali się zbyt dobrze, nie oddali ani jednego celnego strzału. Najbliżej powodzenia był w 39. minucie Patryk Janasik, który podjął próbę zaskoczenia Alberta Posiadały z dystansu i nieznacznie się pomylił.

Śląsk liderem na półmetku

Początek drugiej połowy należał jednak do Śląska. W 55. minucie goście wykonywali rzut wolny z około 18 metrów. Po strzale Erika Exposito piłka odbiła się od głowy stojącego w murze Raphaela Rossiego, dzięki czemu wrocławianie wywalczyli rzut rożny. Dośrodkowaną przez Petra Schwarza piłkę wybił głową Rossi tak, że trafiła do stojącego przed polem karnym Exposito. Hiszpan zdecydował się na natychmiastowy strzał i dzięki rykoszetowi od Christosa Donisa zaskoczył Posiadałę. To był 13. gol napastnika Śląska w tym sezonie.

Gospodarze starali się odrobić stratę. Najbliżej tego byli w 86. minucie, lecz piłka po strzale głową Henrique odbiła się od poprzeczki.

Śląsk umocnił się na pierwszym miejscu w tabeli i już żaden zespół nie będzie mu w stanie odebrać tej pozycji na półmetku rozgrywek.

Radomiak Radom – Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Erik Exposito (55)
Żółta kartka – Radomiak Radom: Leandro, Raphael Rossi; Śląsk Wrocław: Aleks Petkow, Piotr Samiec-Talar
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 6 016
Radomiak Radom: Albert Posiadała - Jan Grzesik (82. Damian Jakubik), Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz – Leandro (67. Lisandro Semedo), Christos Donis (67. Edi Semedo), Luizao, Rafał Wolski (90+3. Krystian Okoniewski) – Leonardo Rocha (82. Frank Castaneda), Pedro Henrique
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński – Patryk Janasik, Łukasz Bejger, Aleks Petkow, Jehor Macenko – Piotr Samiec-Talar (83. Patryk Szwedzik), Patrick Olsen (73. Michał Rzuchowski), Petr Schwarz, Peter Pokorny (90+2. Aleksander Paluszek), Mateusz Żukowski – Erik Exposito