Podopieczni Adriana Siemieńca od pierwszego gwizdka sędziego ruszyli do ataku. Od razu było widać, że "Jagę" w tym meczu interesuje tylko zwycięstwo. Na efekty nie trzeba było długo czekać.

Koncert Jagiellonii w pierwszej połowie

Już w 7. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki. Dominik Marczuk w odpowiednim czasie, znalazł się w odpowiednim miejscu i umieścił piłkę w rogu bramki gości.

Reklama
Reklama

Miejscowi kibice na drugiego gola dla swojej ukochanej drużyny nie musieli długo czekać. Dziesięć minut później było już 2:0. Tym razem Michal Sacek najlepiej odnalazł się w zamieszaniu przed bramką i z bliska mocnym strzałem wpakował piłkę pod porzeczkę.

W 31. minucie Śląsk był już na deskach. Przy biernej postawie obrońców Marczuk po raz drugi tego wieczoru wpisał się na listę strzelców.

Śląska było stać tylko na honorowego gola

Po przerwie piłkarze z Białegostoku zdjęli nogę z gazu. Spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Goście próbowali zmniejszyć straty, ale stać ich było tylko na honorowego gola. Jego autorem był Piotr Samiec-Talar.

Dzięki zwycięstwu Jagiellonia objęła prowadzenie w tabeli. Ma tyle samo punktów (45) co Śląsk, ale lepszy bilans bezpośrednich pojedynków.

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 3:1 (3:0)
Bramki: 1:0 Dominik Marczuk (7), 2:0 Michal Sacek (17), 3:0 Dominik Marczuk (31), 3:1 Piotr Samiec-Talar (53)
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Taras Romanczuk. Śląsk Wrocław: Peter Pokorny, Martin Konczkowski, Patrick Olsen, Alen Mustafic
Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 13 480
Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Michal Sacek, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Bartłomiej Wdowik - Dominik Marczuk (68. Jose Naranjo), Taras Romanczuk, Nene (68. Jarosław Kubicki), Kristoffer Hansen (90+4 Jakub Lewicki) - Jesus Imaz (90+4 Tomasz Kupisz), Afimico Pululu (87. Kaan Caliskaner)
Śląsk Wrocław: Rafał Leszczyński - Martin Konczkowski (68. Mateusz Żukowski), Łukasz Bejger, Aleks Petkow, Patryk Janasik - Piotr Samiec-Talar (84. Burak Ince), Patrick Olsen (80. Alen Mustafic), Peter Pokorny, Petr Schwarz (68. Patryk Klimala), Matias Nahuel Leiva - Eric Exposito