Ceny na pozostałych trybunach wahają się od 81 do 150 zł. Wygląda na to, że prezesom nie za bardzo zależy na zapełnieniu Pepsi Areny.

Decyzja właścicieli Legii rozsierdziła fanów, tym bardziej, że na spotkania w europejskich pucharach nie obowiązują karnety. Posiadacze abonamentów otrzymali niewielkie zniżki i możliwość zakupu biletów w pierwszej kolejności. Na forach internetowych i portalach społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza.

Reklama

"Takie ceny biletów to kompletny absurd! Czy kiedykolwiek na tym stadionie pojawi się komplet widzów? Klub funduje nam podwyżki, ale na transfery żałuje. Ciekawe, na co idzie ta kasa..." - zastanawiają się zbulwersowani kibice Wojskowych.

Fakt sprawdził, jak wygląda sytuacja w kilku klubach, które w tym sezonie wywalczyły awans do elitarnej Ligi Mistrzów. W zdecydowanie najlepszej sytuacji są fani chorwackiego Dinama Zagrzeb. Oni za najtańszą wejściówkę płacą 1 kunę, czyli około... 50 groszy. Powody do zadowolenia mają również sympatycy BATE Borysów (zagrają w grupie z Barceloną i Milanem), którzy muszą wyłożyć na bilety od 6 do 12 zł. Podobne ceny są też w Doniecku, gdzie rozgrywa swoje mecze Szachtar. Różnica jest taka, że kibice tych zespołów zobaczą na własne oczy najlepszych piłkarzy świata, w dodatku za mniejsze pieniądze.

Reklama

>>>Czytaj także: Tak trenuje Tomasz Adamek