Piłkarze Śląska Wrocław ulegli na wyjeździe niemieckiemu zespołowi Hannover 96 1:5 (1:2) w rewanżowym meczu 4. rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Europejskiej. Pierwsze spotkanie mistrzowie Polski przegrali 3:5 i nie awansowali do fazy grupowej.

Reklama

>>>Hannover 96 - Śląsk Wrocław 5:1. Zobacz gole

Do meczu mistrzowie Polski przystąpili m.in. bez kontuzjowanego Rafała Grodzickiego, ale dość niespodziewanie na boisku pojawił się Argentyńczyk Cristian Omar Diaz, który z powodów dyscyplinarnych ostatnie mecze swojego zespołu oglądał z trybun. Gospodarze zagrali bez Brazylijczyka Felipe i Niemca Christiana Pandera, ale za to z powracającym po kontuzji reprezentantem Norwegii Mohammedem Abdellaoue.

Podopieczni trenera Mirko Slomki rozpoczęli z dużym animuszem i już w piątej minucie Marian Kelemen dwukrotnie uchronił swój zespół przed stratą gola, broniąc strzały Jana Schlaudraffa i Węgra Szablocsa Husztiego.

Cofnięci na własną połowę wrocławianie szansy na zdobycie bramki szukali w kontratakach i stałych fragmentach gry. Przyniosło to efekt w 10. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastiana Mili najwyżej w polu karnym wyskoczył Przemysław Kaźmierczak i strzałem głową pokonał niemieckiego bramkarza.

Reklama

Obraz gry się jednak nie zmienił i gospodarze w 22. minucie wyrównali. Po sporym zamieszaniu pod bramką Śląska i niepewnej interwencji Kelemena, Tomasz Jodłowiec sfaulował jednego z zawodników Hannoveru. Sędzia bez wahania ukarał go czerwoną kartką i podyktował rzut karny, którego na gola zamienił Abdellaoue.

Kilkanaście minut później było już 2:1. Huszti łatwo ograł Marcina Kowalczyka i bez większych kłopotów przelobował bezradnego bramkarza.

Reklama

Po zmianie stron tempo meczu zdecydowanie spadło. Piłkarze Hannoveru spokojnie rozgrywali swoje akcje, a wrocławianie koncentrowali się głównie na defensywie, ale nie ustrzegli się błędów, stąd kolejne gole dla gospodarzy.

W 68. minucie wprowadzony na boisko chwilę wcześniej Artur Sobiech wykorzystał dokładne dośrodkowanie Konstantina Rauscha i strzałem z trzech metrów pokonał Kelemena. W końcówce były piłkarz m.in. Ruchu Chorzów i Polonii Warszawa znalazł się w sytuacji sam na sam ze słowackim bramkarzem i bez kłopotów zdobył drugą bramkę.

Dwie minuty przed końcem meczu po kontrze wynik spotkania na 5:1 ustalił Huszti.

W ten sposób zakończyła się przygoda Śląska z europejskimi pucharami. Zespół trenera Oresta Lenczyka w Lidze Mistrzów i Lidze Europejskiej rozegrał sześć meczów, doznając pięciu porażek. W czterech ostatnich stracił 16 goli.

Hannover 96 - Śląsk Wrocław 5:1 (2:1)

Bramki: 0:1 Przemysław Kaźmierczak (10-głową), 1:1 Mohammed Abdellaoue (22-karny), 2:1 Szablocs Huszti (35), 3:1 Artur Sobiech (68), 4:1 Artur Sobiech (84), 5:1 Szabocs Huszti (88-głową).

Żółta kartka: Hannover 96 - Manuel Schmiedebach. Śląsk Wrocław - Marian Kelemen, Tadeusz Socha, Marcin Kowalczyk.

Czerwona kartka za faul: Śląsk Wrocław - Tomasz Jodłowiec (20).

Sędzia: Siergiej Karasiew (Rosja). Widzów: 30000.

Hannover 96: Ron-Robert Zieler - Steve Cherundolo (70. Hiroki Sakai), Karim Haggui, Mario Eggimann, Christian Schulz (39. Konstantin Rausch) - Leon Andreasen, Manuel Schmiedebach, Lars Stiendl, Szablocs Huszti - Mohammed Abdellaoue, Jan Schlaudraff (63. Artur Sobiech).

Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Tadeusz Socha, Marcin Kowalczyk, Tomasz Jodłowiec, Amir Spahic - Waldemar Sobota, Rok Elsner (82. Dalibor Stevanovic), Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak, Sylwester Patejuk (65. Johan Voskamp) - Cristian Omar Diaz (46. Mariusz Pawelec).