Żółta kartka – Partizan Belgrad: Everton; KGHM Zagłębie Lubin: Michal Papadopulos, Arkadiusz Woźniak. Czerwona kartka za drugą żółtą – KGHM Zagłębie Lubin: Michal Papadopulos (55).
Sędzia: Eitan Shemeulevitch (Izrael). Widzów: 15000.
Partizan Belgrad: Bojan Saranov – Miroslav Vulicevic, Aboussy Gogoua, Nikola Milenkovic, Miroslav Bogosavac – Marko Jankovic (83. Alen Stevanovic), Darko Brasanac (75. Sasa Marjanovic), Everton, Miroslav Radovic, Nemanja Mihajlovic – Nikola Djurdjic (69. Walerij Bozinov).
KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek – Aleksandar Todorovski (73. Jakub Tosik), Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra – Łukasz Janoszka (83. Jan Vlasko), Adrian Rakowski (66. Krzysztof Piątek), Jarosław Kubicki, Łuksza Piątek, Arkadiusz Woźniak – Michal Papadopulos.
Od pierwszej minuty zdecydowaną przewagę miał Partizan, który zepchnął Zagłębie do głębokiej defensywy. Lubinianie bronili się niemal całym zespołem na trzydziestym metrze od swojej bramki i mieli ogromne problemy nie tylko z dostaniem się pod pole karne gospodarzy, ale nawet z wyjściem z własnej połowy. Podopieczni trenera Piotra Stokowca zupełnie nie radzili sobie z wysokim pressingiem Partizana i bardzo szybko tracili piłkę.
Gospodarze posiadali przewagę, ale nie potrafili przełożyć tego na czyste pozycje bramkowe. W pierwszej połowie mieli tylko trzy takie szanse. Dwie miał najaktywniejszy na boisku Nemanja Mihajlovic, który najpierw przegrał pojedynek sam na sam z Martinem Polackiem, a później przy uderzeniu w długi róg z narożnika pola karnego zmierzającą do siatki piłkę zdołał wybić na róg Lubomir Guldan. Najbliższy zdobycia gola był jednak Miroslav Bogosavac, lecz z kilku metrów trafił w poprzeczkę.
Na początku drugiej połowy ponownie poprzeczka uratowała Zagłębie, kiedy z kilku metrów głową uderzył Nikola Djurdjic. Chwilę później świetną okazję na gola miał były piłkarz Legii Warszawa Miroslav Radovic, ale Polacek zdołał wybić piłkę na róg.
Kilka chwil później Zagłębie grało już w dziesiątkę. Michal Papadopulos niepotrzebnie faulował w środku pola rywala i izraelski sędzia pokazał mu żółtą kartkę. Ponieważ było to drugie upomnienie dla czeskiego napastnika, musiał opuścić boisko.
Paradoksalnie grając w osłabieniu Zagłębie w końcu wypracowało sobie sytuację na gola. Po kontrataku Adrian Rakowski strzelał wślizgiem i piłka przeleciała tuż koło słupka bramki gospodarzy. Jeszcze lepszą okazję na kwadrans przed końcowym gwizdkiem miał Łukasz Piątek, który biegł sam na Bojana Saranova, ale fatalnie przestrzelił.
Więcej okazji miał Partizan, lecz szczęście w czwartek było przy Zagłębiu. W ostatnich minutach lubinianie już całym zespołem stali we własnym polu karnym i ofiarnie się bronili. Tuż przed końcem spotkania gola na wagę zwycięstwa mógł jeszcze zdobyć Walerij Bozinov, ale w ostatniej chwili Guldan zablokował jego strzał i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Rewanż w Lubinie zostanie rozegrany 21 lipca o godz. 21.05.