Losowanie odbyło się w Stambule. Warszawski zespół był w czwartym, czyli najsłabszym koszyku.
To dla nas fantastyczne losowanie. Z punktu widzenia kibicowskiego, ale również sportowego - zagramy ze świetnymi drużynami, ale o to właśnie chodziło. Chcemy grać w Europie i pokazać się tam z jak najlepszej strony. Zmierzymy się z moim ulubionym trenerem - Brendanem Rodgersem z Leicester - podkreślił Michniewicz, cytowany na stronie Legii.
Zagramy również ze Spartakiem Moskwa, a wiadomo, że skojarzenia Legii na temat tego przeciwnika w ostatnich latach są pozytywne. W marcu miałem okazję być na meczu Napoli - Barcelona. Siedziałem wówczas i marzyłem sobie, żeby kiedyś zagrać tu jako trener. Teraz to marzenie się spełni - dodał.
Legioniści w 4. rundzie eliminacji LE zremisowali na wyjeździe ze Slavią Praga 2:2, a w rewanżu u siebie zwyciężyli 2:1.
Czeski zespół wystąpi w Lidze Konferencji - to trzeci poziom rozgrywek UEFA.
Wcześniej Legii nie powiodło się w kwalifikacjach Ligi Mistrzów. W trzeciej, przedostatniej rundzie polska drużyna nie sprostała Dinamu Zagrzeb (1:1 i 0:1).
Teraz Wisła
Zanim jednak stołeczny zespół rozpocznie rywalizację w grupie Ligi Europy, musi wrócić do swoich obowiązków w krajowej ekstraklasie.
W niedzielę mistrz Polski zagra na wyjeździe z Wisłą Kraków.
Czeka nas bardzo ważny i prestiżowy mecz. Wisła od początku sezonu rozgrywa dobre spotkania. Obserwowałem ich przegrany mecz z Rakowem Częstochowa. Pokazali się tam z bardzo dobrej strony. We wszystkim było widać rękę trenera, który krótko pracuje w nowym zespole, ale już wypracował kilka ciekawych boiskowych nawyków. Myślę, że czeka nas ciekawe spotkanie - stwierdził Michniewicz.