Po wyjątkowo szybkim pożegnaniu się z Champions League, niepowodzeniach w Pucharze i Superpucharze Hiszpanii oraz dużej stracie do prowadzącego w ligowej tabeli Realu Madryt Liga Europy to ostatnia szansa Barcelony na trofeum w tym sezonie.
W poprzedniej rundzie zespół trenera Xaviego Hernandeza w dwumeczu okazał się lepszy od Napoli Piotra Zielińskiego, a teraz był zdecydowanym faworytem z Galatasaray Stambuł. Mimo wyraźnej przewagi piłkarze trenera Xaviego Hernandeza nie potrafili jednak pokonać w bramce gości... swojego niedawnego klubowego kolegi. 23-letni Ignacio "Inaki" Pena zimą został wypożyczony do tureckiej drużyny z rezerw klubu ze stolicy Katalonii.
"Barca utknęła" - podsumował mecz dziennik "Marca".
Z kolei Sevilla, z sześcioma triumfami najbardziej utytułowana w historii Ligi Europy i jej poprzednika - Pucharu UEFA, pokonała 1:0 West Ham United, którego bramkarzem jest Łukasz Fabiański. Polak w pucharach jest zwykle rezerwowym, a miejsce między słupkami zajmuje jego zmiennik, Francuz Alphonse Areola. Tak było też w czwartek.
Jedynego gola zdobył po godzinie gry reprezentant Maroka Munir El Haddadi.
Bramkarz Radosław Majecki z ławki rezerwowych obserwował porażkę AS Monaco w Portugalii ze Sportingiem Braga 0:2.
Najwyższe zwycięstwo odniosła drużyna Rangers FC, która wygrała z Crveną Zvezdą Belgrad 3:0. Goście mieli sporego pecha, bo dwóch goli sędzia im nie uznał po interwencji VAR, a do tego Aleksandar Katai zmarnował rzut karny; jego strzał obronił 40-letni Allan McGregor.
Zawodnikiem szkockiej drużyny jest od stycznia Mateusz Żukowski, ale nie został zgłoszony do Ligi Europy.
W ćwierćfinale bez gry jest już RB Lipsk, gdyż z powodu wykluczenia z rozgrywek rosyjskich drużyn, po inwazji tego kraju na Ukrainę, nie odbędą się jego mecze ze Spartakiem Moskwa.