Kjaer przeszedł do Bodoe/Glimt z duńskiego AC Horsens i podpisał kontrakt na 4,5 roku.

Norweskie media zwróciły uwagę na fakt, że Bodoe/Glimt sprowadza najwięcej piłkarzy praktycznie co kilka dni, co zaczyna budzić pytania o finanse klubu i cele tych transferów.

Reklama

Działacze Bodoe szastają pieniędzmi i kupują piłkarzy na potęgę, jak żaden inny klub naszej ligi - skomentował dziennik „Verdens Gang”.

Zdaniem kierownika redakcji sportowej lokalnej Freddiego Toresena gazet "Avisa Nordland" Bodoe/Glimt wyraźnie wzmacnia się przed spotkaniami z Lechem Poznań, 16 i 23 lutego, i nie oszczędza na wydatkach, ponieważ celem jest lukratywna gry w Europie oraz mistrzostwo kraju.

Ten klub ma silne ambicje gry w pucharach europejskich i zdaje sobie sprawę z tego, że musi poszerzyć i wzmocnić swój skład. Kontrakty z młodymi piłkarzami umożliwiają z kolei ich późniejszą sprzedaż za dobrą cenę, tak że bilans wydatków i wpływów wydaje się być przemyślany i kontrolowany - powiedział Toresen na antenie kanału telewizji TV2.

W mieście przed meczami z Lechem i początkiem ligi panuje duży optymizm - dodał.

Klub z Bodoe przedłużył w grudniu kontrakt z królem strzelców norweskiej najwyższej ligi Eliteserien Amahlem Pellegrino. W tym roku poza Kjaerem sprowadził dwóch obrońców reprezentacji Norwegii - Fredrika Bjoerkana z Herthy Berlin i Omara Elabdellaoui z Galatasaray.

Reklama

Do składu dołączyli też pomocnik Odd BK Odin Bjoertuft, obrońca duńskiego Lyngby BK Adam Soerensen i kameruński napastnik Kristiansund BK Pemi Faris.

Zbigniew Kuczyński