VAR zdecydował, że nie było gola dla Legii
W drugiej minucie doliczonego czasu gry do pierwszej połowy, Legia była bliska wyrównania, ale po strzale Hiszpana Marca Guala piłkę sprzed samej linii wybił japoński obrońca Keita Kosugi. Piłkarze Legii byli przekonani, że bramka padła, ale sędzia główny, po konsultacji z VAR, podtrzymał pierwotną decyzję.
Trener Legii twierdzi, że bramka powinna być uznana
Po chwili znacznie skuteczniej zaatakowali gospodarze. Deniz Huemmet oddał efektowny strzał z dystansu, trafiając w "okienko" (45+4.). Gabriel Kobylak nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję.
Czy piłka wpadła do siatki po uderzeniu Guala? Nie chcę tego komentować. Wszyscy widzieliśmy to samo. Strzeliliśmy gola na 1:1, a w wyniku tej samej akcji rywale trafili na 2:0. Tyle - podsumował sytuację Feio.
Legia z bezpośrednim awansem do 1/8 finału
Mecz ostatecznie zakończył się porażką Legii 1:3. To jednak nie przeszkodziło ekipie z Warszawy w bezpośrednim awansie do 1/8 finału Ligi Konferencji.
Na finiszu fazy zasadniczej podopieczni Feio zajęli 7. miejsce w tabeli. Pierwsza była Chelsea Londyn.