Ibrahimović spędził w Barcelonie sezon 2009/10, ale odszedł do Milanu z powodu konfliktu z trenerem Josepem Guardiolą i kilkoma kolegami z drużyny.

We Włoszech szybko się odnalazł i został kluczowym zawodnikiem "Rossonerich", których poprowadził do triumfu w Serie A. W tym sezonie zdobył już 29 goli we wszystkich rozgrywkach i jest prawdziwym liderem drużyny z San Siro.

Reklama

"W naszym klubie grało wielu wspaniałych piłkarzy, ale on jest jednym z najlepszych" - ocenił wiceprezes Milanu Adriano Galliani.

W Lidze Mistrzów Ibrahimovic w siedmiu występach uzyskał pięć goli, tyle samo, co Lionel Messi w... meczu 1/8 finału z Bayerem Leverkusen (7:1).

"Barcelona to nie tylko Messi. Musimy myśleć jak pokonać cały zespół, a nie zatrzymać Argentyńczyka. To nie będzie pojedynek Ibrahimovic kontra Messi, ale mecz Milanu z Barceloną. Chcąc zdobywać trofea, musimy takie spotkania wygrywać" - podkreślił szwedzki napastnik.

"To dobre podejście, ponieważ przykro mi, ale wszyscy, którzy chcą się porównywać z Leo z góry są skazani na niepowodzenie" - przyznał Guardiola.

"Rywalizacja zapowiada się pasjonująco. Milan uwielbia wielkie wydarzenia, wtedy czuje się najlepiej. Mamy wiele doświadczeń z podobnych meczów. W Serie A na co dzień walczymy jak nie z Juventusem, to z Interem. Raz wygrywamy, raz przegrywamy, ale zawsze jesteśmy na topie. W środę musimy to udowodnić" - zaznaczył Galiani.

Reklama

Gospodarze zagrają osłabieni brakiem kontuzjowanego Brazylijczyka Thiago Silva, który nie tylko jest świetnym obrońcą, ale i potrafi zdobywać gole. Udowodnił to w fazie grupowej, kiedy w końcówce zapewnił Milanowi remis 2:2 na Camp Nou. W rewanżu we Włoszech lepsza była "Duma Katalonii", która zwyciężyła 3:2.

"Ale karny jej się nie należał, więc uznaję, że w dwumeczu było 4:4. To pokazuje, że nie jesteśmy gorsi od najlepszego - zdaniem wielu - klubu świata" - dodał wiceprezes Milanu.

Trener Massimiliano Allegri będzie mógł już skorzystać z Argentyńczyka Maxiego Lopeza i Brazylijczyka Robinho, ale wciąż urazy leczą inni ofensywni zawodnicy: Antonio Cassano, Filippo Inzaghi i Brazylijczyk Alexandre Pato.

Barcelona wygrała Ligę Mistrzów dwukrotnie w ostatnich trzech sezonach; jej piłkarze marzą, by zostać pierwszymi, którym udała się sztuka obrony trofeum. Plaga kontuzji we włoskiej ekipie jeszcze wzmacnia ich wiarę w sukces.

"Milan to zawsze groźny rywal, ale z wielu względów to dobry moment na pojedynki z nim" - przyznał bramkarz Barcelony Victor Valdes.

"Mam nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja sprzed dwóch lat, kiedy w fazie grupowej zmierzyliśmy się w fazie grupowej, a później ten zespół wyeliminował nas w półfinale. Milan zrobi wszystko, by powtórzyć to osiągnięcie; my mamy swój cel - obronić trofeum" - dodał Valdes.

W Mediolanie mistrz Hiszpanii zagra bez obrońcy Adriano, ale z drużyną poleciał do Włoch skrzydłowy Ibrahim Afellay. Holender nie grał pół roku z powodu złamania nogi, ale jest już w pełni sił.

"Swoich występów w Barcelonie już nie rozpamiętuję. Dziś to najlepsza drużyna na świecie, ale także z tego powodu ma zdecydowanie więcej do stracenia niż my" - podsumował Ibrahimovic. (PAP)

pp/ kali/