Zdaniem trenera piłkarzy Helsingborgs IF Age Hareide drużyna Śląska Wrocław nie ma szans na awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W środę wrocławianie będą się starali w Szwecji odrobić trzybramkową stratę z pierwszego spotkania. Podczas wtorkowej konferencji prasowej szkoleniowiec przyznał, że zaplanowane na środę spotkanie nie będzie dla jego drużyny łatwym pojedynkiem, ponieważ mistrzowie Polski na pewno go nie dopuszczą.

Reklama

Moim zdaniem Śląsk nie ma szans na awans do kolejnej rundy. Będziemy maksymalnie skoncentrowani, świetnie przygotowani i nie zlekceważymy rywala. Wiemy, że 3:0 to wynik dopiero po pierwszej połowie i jesteśmy świadomi, że wszystko może się przydarzyć, dlatego musimy być także ostrożni - mówił.

Do meczu Szwedzi przystąpią w niemal najmocniejszym składzie, a Hareide zaznaczył, że jego piłkarze są znakomicie przygotowani. Młodzi zawodnicy oraz ci, którzy mieli mniej okazji do występów, zagrali w sobotę w meczu sparingowym z Sunderlandem (Helsingborgs IF wygrał 2:0 - przyp. PAP) i też nie wypadli najgorzej, dlatego każdy ma szanse na wyjście w podstawowej jedenastce - dodał.

W Szwecji mistrzowie Polski nie będą mogli liczyć na doping swoich kibiców. To efekt kary nałożonej przez UEFA na wrocławski klub po zamieszkach, do których doszło przed meczem z Buducnostią Podgorica w Czarnogórze. W opinii trenera Helsingborgs IF ucierpi na tym przede wszystkim samo widowisko.

Kibice Śląska w pierwszym meczu byli fantastyczni. To ważne, że drużyna ma oparcie w swoich fanach na dobre i na złe. Mimo niekorzystnego wyniku atmosfera była wspaniała do samego końca. Zatem dla nas to chyba nawet lepiej, że ich jutro nie będzie - przyznał.