W Turynie w spotkaniu grupy H rywalizowały zespoły, które po dwóch kolejkach nie miały żadnego punktu. Kibice Juventusu wierzyli, że w starciu z ekipą z Izraela ich ulubieńcy wreszcie się przełamią.
Milik mecz oglądał z ławki
I rzeczywiście. Mimo braku w składzie Milika (polski napastnik miał ostatnio drobne kłopoty zdrowotne i w środę był rezerwowym) "Stara Dama" wygrała 3:1.
Bohaterem gospodarzy okazał się Angel Di Maria. Argentyńczyk zaliczył trzy asysty - z jego podań dwukrotnie skorzystał Francuz Adrien Rabiot, a raz Serb Dusan Vlahovic.
Szczęsny musiał raz wyciągnąć piłkę z siatki. W 75. minucie, przy stanie 2:0 dla Juventusu, pokonał go w sytuacji na sam Dean David. Polak wybiegł daleko przed pole karne, ale nie zdołał zapobiec utracie gola.
W innym meczu grupy H Benfica Lizbona zremisowała u siebie z Paris Saint-Germain 1:1. Gola dla gości strzelił słynny Lionel Messi. To 127. trafienie argentyńskiego piłkarza w LM.
W tabeli prowadzi PSG przed Benficą - oba zespoły po 7 pkt. Juventus ma 3 pkt, a Maccabi pozostaje z zerowym dorobkiem.
Haaland się nie zatrzymuje
W grupie G tempa nie zwalnia lider Manchester City (9 pkt). Tym razem mistrzowie Anglii pokonali u siebie FC Kopenhaga 5:0. Dwie bramki zdobył Erling Haaland - Norweg ma już pięć trafień w tym sezonie LM, na dodatek aż 14 w lidze angielskiej.
Tym razem wystąpił tylko do przerwy, gdy gospodarze prowadzili już 3:0 i trener Pep Guardiola mógł sobie pozwolić na wprowadzenie zmienników.
W bramce gości wrócił wracający po wielu tygodniach przerwy spowodowanej kontuzją Grabara. Polski bramkarz popisał się kilkoma udanymi interwencjami. Przy golach miał niewiele do powiedzenia. Może jedynie przy akcji zakończonej drugim trafieniem Haalanda - chwilę wcześniej odbił piłkę po strzale Hiszpana Sergio Gomeza. Dobiegł do niej Norweg i bez kłopotów umieścił w siatce.
"The Citizens" maja komplet 9 pkt, a druga jest Borussia Dortmund (6), która bez kłopotu pokonała na wyjeździe słabo spisującą się w tym sezonie Sevillę 4:1.
Hiszpański zespół ma tylko jeden punkt, podobnie jak FC Kopenhaga.
Salzburg niespodziewanym liderem
W grupie E ciekawie zapowiadał się mecz Chelsea Londyn - AC Milan. Angielski zespół zaliczył falstart w LM, w dwóch poprzednich spotkaniach zdobył zaledwie punkt, ale w środę zrehabilitował się, zwyciężając gładko 3:0.
Sytuacja w tabeli jest bardzo ciekawa. Prowadzi dość niespodziewanie z pięcioma punktami FC Salzburg (pokonał 1:0 Dinamo Zagrzeb), Chelsea i Milan mają po cztery, a Dinamo trzy.
W grupie F broniący trofeum Real Madryt pokonał u siebie Szachtara Donieck 2:1 i z dziewięcioma punktami jest liderem. Drużyna z Doniecka zgromadziła 4 pkt. Na trzecie miejsce, po zwycięstwie u siebie 3:1 nad Celtikiem Glasgow, awansował RB Lipsk (3 pkt). Szkocki zespół pozostał z jednym punktem.
Gol Zielińskiego, porażka drużyny Lewandowskiego
Dzień wcześniej Piotr Zieliński zdobył bramkę dla Napoli w wygranym 6:1 wyjazdowym meczu grupy A z Ajaxem Amsterdam. Włoski zespół z kompletem 9 pkt prowadzi w tabeli.
Natomiast Barcelona, z Robertem Lewandowskim w składzie, przegrała w Mediolanie z Interem 0:1 w szlagierze grupy C. Katalończycy po trzech kolejkach mają tylko trzy punkty. Prowadzi Bayern Monachium (9) przed Interem (6).
Ze względu na rozgrywany późną jesienią mundial w Katarze faza grupowa LM zakończy się wcześniej niż zwykle. Ostatnia kolejka rozegrana zostanie 1 i 2 listopada.