Rozegrany 28 maja mecz rozpoczął się z 36-minutowym opóźnieniem po tym, jak tysiące kibiców Liverpoolu nie mogło dostać się na Stade de France.

Przed spotkaniem policja musiała siłą powstrzymywać fanów, którzy próbowali wejść na stadion. Prewencyjnie rozpyliła nawet gaz łzawiący na kibiców, w tym kobiety i dzieci.

Reklama

UEFA i władze francuskie, m.in. minister sportu Amelie Oudea-Castera, zrzuciły winę za chaos na kibiców Liverpoolu, którzy rzekomo bez ważnych biletów szturmowali bramy stadionu.

Reklama

Niezależne dochodzenie, zakończone sformułowaniem 220-stronicowej opinii ekspertów prawnych, policji, zarządców stadionu i grup kibiców, nie potwierdziło jednak tych zarzutów.

W imieniu UEFA chciałbym jeszcze raz najmocniej przeprosić wszystkich, których dotknęły wydarzenia podczas święta klubowego sezonu. W szczególności chciałbym przeprosić kibiców Liverpoolu za informacje, jakie były publikowane przed i w trakcie meczu, co skutkowało niesprawiedliwym obwinianiem ich za opóźnienie meczu - oświadczył sekretarz generalny UEFA Theodore Theodoridis.

Mecz wygrali piłkarze Realu Madryt 1:0.