Barcelona ma niezwykle udany początek 2023 roku. Od 1 stycznia wygrała wszystkie 11 meczów o stawkę (jeden z nich po rzutach karnych), dzięki czemu zdobyła Superpuchar Hiszpanii, awansowała do półfinału Pucharu Króla, a w ekstraklasie wypracowała ośmiopunktową przewagę nad wiceliderem Realem Madryt. Pokonać Manchesteru jednak nie zdołała.
Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. W 50. minucie prowadzenie "Dumie Katalonii" dał Marcos Alonso, który popisał się skuteczną główką po rzucie rożnym. Goście wyrównali już dwie minuty później za sprawą Marcusa Rashforda.
"Czerwone Diabły" poszły za ciosem i w 59. minucie to one wygrywały. Obrońca Barcelony Jules Kounde niefortunnie interweniował i wbił piłkę do własnej siatki.
Barcelona wyrównała w 76. minucie. W pole karne piłkę zagrał Raphinha, Lewandowski jej nie sięgnął, ale i tak wpadła do siatki.
Porażki doznała natomiast AS Roma Nicoli Zalewskiego; na wyjeździe uległa FC Salzburg 0:1. Bramkę w 88. minucie zdobył Nicolas Capaldo. Polski piłkarz rozegrał całe spotkanie.
O godzinie 21.00 rozpoczął się mecz Juventusu Turyn z Nantes. W bramce "Starej Damy" stoi Wojciech Szczęsny. Arkadiusza Milika z gry wyłączyła kontuzja.