Polak pomylił się w 12. minucie, gdy po strzale Irlandczyka Wesa Hoolahana nie zdołał złapać lecącej w jego ręce piłki i ta wpadła w lewy dolny róg strzeżonej przez niego bramki. Sytuacja miała miejsce przy stanie 1:0 dla Arsenalu, który zdobył gola już w 66. sekundzie. Trafienie zaliczył obchodzący 32. urodziny Izraelczyk Yossi Benayoun.
>>>Arsenal - Norwich 3:3. Zobacz gole
Goście wyszli na prowadzenie jeszcze przed przerwą. Tym razem Szczęsnego pokonał Grant Holt. Polak nie miał nic do powiedzenia w tej sytuacji, gdyż piłka po strzale napastnika odbiła się od obrońcy "Kanonierów" Kierana Gibbsa.
W drugiej połowie do odrabiania strat ruszyli gospodarze. Stworzyli sobie sporo sytuacji podbramkowych, jednak nie potrafili żadnej z nich wykorzystać aż do 72. minuty. Wtedy to do wyrównania, po podaniu Kameruńczyka Alexa Songa, doprowadził Robin van Persie. Ten sam zawodnik osiem minut później wyprowadził Arsenal na prowadzenie. To jego 29. i 30. trafienie w tym sezonie.
Gdy wydawało się, że londyńczycy odniosą zwycięstwo, jeden punkt uratował gościom Walijczyk Steve Morison.
Arsenal, który rozegrał 900. mecz pod wodzą Arsena Wengera (pracuje w klubie nieprzerwanie od 1996 roku) pozostaje na trzecim miejscu w tabeli (67 pkt). Nie wykorzystał jednak szansy na powiększenie przewagi do czterech punktów nad Tottenhamem Hotspur i Newcastle United. Jeśli te zespoły wygrają w niedzielę, odpowiednio z Aston Villą i Manchesterem City, "Kanonierzy" spadną na piątą lokatę, a do rozegrania pozostanie jeszcze tylko jedno spotkanie. W tej sytuacji ich występ w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie będzie poważnie zagrożony.