25-letni Messi niecodzienny jubileusz uczcił dwoma golami. To jego 77. i 78. trafienie w tym roku kalendarzowym. W klasyfikacji wszech czasów zajmuje drugie miejsce, za Niemcem Gerdem Muellerem z Bayernu Monachium, który 40 lat temu uzyskał 85 bramek.

Reklama

Argentyńczyk cieszy się ogromnym zaufaniem szkoleniowców. U Tito Vilanovy, który dopiero od kilku miesięcy prowadzi wicemistrza Hiszpanii, gra w pełnym wymiarze czasu. Jego poprzednik - Josep Guardiola - też stawiał na Messiego. Ostatni raz zmienił go 12 stycznia 2011 roku.

Miało to miejsce w potyczce z drugoligowym wówczas Betisem Sewilla (5:0) w ćwierćfinale Pucharu Króla. Messi zanotował hat-tricka, a 86. minucie zastąpił go Jeffren Suarez. Zdjęcie pokazujące schodzącego gwiazdora "Barcy" przypomniała teraz gazeta "Mundo Deportivo".

Od tamtego dnia "Duma Katalonii" rozegrała 114 spotkań, a Messi aż 100 razy, kiedy zaczynał występ w podstawowej jedenastce, to grał do końca. Zdobył w tych meczach 112 goli. Pięć razy wchodził na boisko z ławki, były też sytuacje, że pauzował za kartki, a czasem w ogóle nie znalazł się w kadrze.

W tabeli Primera Division prowadzi Barcelona z przewagą sześciu punktów nad Atletico Madryt i ośmiu nad broniącym tytułu Realem Madryt.