Alberto Undiano Mallenco miał podstawy, by w tym meczu podyktować trzy rzuty karne. Nie odgwizdał ani jednego. Najbardziej ewidentną z jedenastek była ta po faulu na Cristiano Ronaldo. Gwizdek arbitra jednak milczał. Wcześniej sędzia oszczędził Sergio Ramosa. Piłkarz Realu powinien zostać ukarany dwoma żółtymi kartkami, co w efekcie dałoby jedną czerwoną.

Reklama

>>>Barcelona - Real 2:1. Zobacz gole

Lionel Messi i Cristiano Ronaldo w tym meczu nie zachwycili. Portugalczyk był ostro traktowany przez rywali, czym skutecznie pozbawiali go ochoty do gry. Zupełnie zawiódł kupiony przez "Królewskich" latem Gareth Bale. Walijczyk nie potrafił odnaleźć się na boisku. Dużo lepiej zaprezentował się nowy gwiazdor Barcelony. Naymar popisał się sprytnym strzałem po którym padł pierwszy gol dla gospodarzy. Drugą bramkę cudownym uderzeniem zdobył Alexisa Sanchez. Natomiast honorowe trafienie dla Realu zaliczył Jese Rodrigueza.