Wszystkie te cztery bramki strzelili dwaj Argentyńczycy: Carlitos Tevez dla Juventusu i Gonzalo Higuain dla Napoli. Remis po dogrywce przesądził o rzutach karnych.

>>>Napoli - Juventus 1:1, (2:2), (6:5). Zobacz wideo

Reklama

Pierwsza seria nie przyniosła rozstrzygnięcia - zakończyła się cztery do czterech. W drugiej więcej szczęścia mieli piłkarze z Neapolu. Więcej szczęścia czy może mniej pecha, bo im także nie wszystko się udało. W szeregach Juventusu zawiedli w tej próbie Tevez, Chiellini, Pereira i Padoin. Napoli było w tej konkurencji lepsze, choć bramkarz Gigi Buffon dwoił się i troił, jak zresztą jego neapolitański kolega, Brazylijczyk Rafael.

Dla Napoli to drugi superpuchar, dla Juventusu byłby siódmy. Finał nie po raz pierwszy odbył się poza granicami Włoch. W ostatnich latach aż cztery razy gospodarzem jego był Pekin. Tym razem wybór padł na stolicę Kataru, z którym Włochy zacieśniają coraz bardziej współprace biznesową. Tamtejsze linie lotnicze Etihad przejęły niedawno włoską Alitalię.

W tabeli ekstraklasy po 16 kolejkach prowadzi Juventus przed Romą, zaraz za nimi jest Napoli, które zapowiada, że po tym zwycięstwie na pustyni walczyć będzie jak lew o wspięcie się wyżej.