Pierwszy do siatki trafił Francuz Franck Ribery, gdy w 16. minucie sprytnie wymanewrował słowackiego obrońcę rywali Petera Pekarika i posłał piłkę pod ręką interweniującego bramkarza.
W 68. minucie bramkę zdobył Lewandowski, ale sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej Polaka i trafienie nie zostało uznane. Kilkadziesiąt sekund później po błędzie obrońcy gości na 2:0 podwyższył Hiszpan Thiago Alcantara.
Chwilę wcześniej na boisku pojawił się Arjen Robben. To pierwszy występ Holendra od marca. Pauzował przez pół roku z powodu kontuzji. Niespełna 10 minut po wejściu zdobył bramkę na 3:0 w charakterystycznym dla siebie stylu - zbiegł z prawego skrzydła do środka i oddał strzał lewą nogą z kilkunastu metrów.
Lewandowski rozegrał cały mecz, ale tym razem nie wpisał się na listę strzelców. To pierwszy taki przypadek w tym sezonie. Wcześniej Polak zdobył pięć bramek w trzech kolejkach ligowych (jest liderem klasyfikacji najskuteczniejszych graczy), trzy w Pucharze Niemiec i jednego gola w Lidze Mistrzów.
W innym środowym spotkaniu drużyna FC Koeln wygrała na wyjeździe z Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1, a cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział obrońca gości Paweł Olkowski. Schalke jest obok Werderu Brema jedyną ekipą z zerowym dorobkiem punktowym po czterech kolejkach.
Bayern z kompletem zwycięstw jest samodzielnym liderem tabeli. Drugie miejsce zajmuje zespół z Kolonii, który ma o dwa "oczka" mniej. W dalszej kolejności sklasyfikowane są Borussia Dortmund, Eintracht Frankfurt i Hertha Berlin - wszystkie po dziewięć punktów.
We wtorek Borussia pokonała na wyjeździe 5:1 VfL Wolfsburg. Jedną z bramek dla zwycięzców zdobył Łukasz Piszczek. W przegranym zespole wystąpił Jakub Błaszczykowski.
To był wyjątkowy mecz dla kapitana "Wilków", bo w latach 2007-16 bronił on barw BVB. Po ostatnim gwizdku sędziego "Kuba" podszedł do sektora zajmowanego przez fanów gości i machał do nich, a ci skandowali jego imię.
Borussia jest rywalem Legii Warszawa w grupie F Ligi Mistrzów. W pierwszej kolejce rozbiła w stolicy Polski mistrza kraju 6:0. W trzech ostatnich spotkaniach, licząc wszystkie rozgrywki, zdobyła 17 bramek i straciła jedną.
W innym wtorkowym spotkaniu SV Darmstadt 98 zremisował u siebie z Hoffenheim 1:1, a w barwach gości 61 minut rozegrał Eugen Polanski.