Po 20 minutach piłkarze piętnastego w tabeli Bournemouth przegrywali już 0:2. Najpierw Boruc skapitulował po przypadkowym, samobójczym uderzeniu Adama Smitha, a wkrótce potem minął go Belg Eden Hazard i z ostrego kąta trafił do bramki.
Pod koniec pierwszej połowy gola zdobył Norweg Joshua King, ale ostatnie słowo należało do gości. W 68. minucie efektownym strzałem z rzutu wolnego popisał się Hiszpan Marcos Alonso.
>>>Bournemouth - Chelsea 1:3. Zobacz gole
Chelsea zgromadziła już 75 punktów. O siedem ustępuje jej wicelider Tottenham Hotspur, który pokonał u siebie Watford aż 4:0.
Trzeci w tabeli Liverpool wygrał na wyjeździe ze Stoke City 2:1, choć do 70. minuty przegrywał 0:1. To czwarta z rzędu porażka Stoke.
Hull City, z grającym cały mecz Kamilem Grosickim, uległ czwartemu Manchesterowi City 1:3. Wyjazdowej porażki doznali także piłkarze Swansea City, z Łukaszem Fabiańskim w bramce - 0:1 z West Ham United.
Drużyny Grosickiego i Fabiańskiego walczą o utrzymanie w Premier League, ale w sobotę nie dopisały do swojego dorobku punktów.
Trudniejsze zadanie miał Hull City. Beniaminek grał z walczącym o udział w Lidze Mistrzów zespołem Hiszpana Pepa Guardioli. Bramki dla Manchesteru City zdobyli Argentyńczyk Sergio Aguero, Fabian Delph i po samobójczym uderzeniu Egipcjanin Ahmed Al-Muhamadi.
Honorowe trafienie zaliczył w 85. minucie Włoch Andrea Ranocchia, któremu podał Szkot Shaun Maloney. Chwilę wcześniej udział w tej akcji miał Grosicki.
Jego zespół pozostał na 17. miejscu z dorobkiem 30 punktów. Dwa mniej ma Swansea City. W meczu z West Ham United w Londynie Fabiański popisał się kilkoma udanymi interwencjami. Skapitulował raz - w 44. minucie polskiego bramkarza pokonał strzałem z około 20 metrów Senegalczyk Cheikhou Kouyate.
Czternasty w tabeli West Ham United przerwał swoją złą serię - wcześniej przegrał pięć kolejnych spotkań.