Liga niemiecka: Aubameyang wyprzedził Lewandowskiego. Borussii Dortmund pokonała Borussię Moenchengladbach

Aubameyang rozpoczął spotkanie wyjazdowe na ławce rezerwowych, podobnie jak obrońca Łukasz Piszczek. Gabończyk wszedł na plac gry w 57. minucie, przy stanie 2:1 dla rywali, ale już 120 sekund później doprowadził do wyrównania. Kilka minut przed końcem spotkania goście zdobyli decydującą bramkę, a na listę strzelców wpisał się Portugalczyk Raphael Guerreiro.

Wcześniej gola strzelił również Marco Reus (10.), natomiast dla gospodarzy bramki padły po uderzeniu Larsa Stindla (43.) i samobójczym trafieniu Marcela Schmelzera (48.).

Dortmundczycy mają 56 punktów i awansowali na trzecie miejsce w tabeli Bundesligi. Na czwarte spadła mająca 55 punktów ekipa Hoffenheim, która w piątek w ostatniej chwili uratowała wyjazdowy remis z FC Koeln 1:1.

Punkty po raz trzeci w czterech ostatnich kolejkach stracił w sobotę lider Bayern Monachium. Obrońcy tytułu zremisowali przed własną publicznością z FSV Mainz 2:2. Lewandowski rozegrał cały mecz, ale bramki nie zdobył.

Goście objęli prowadzenie w trzeciej minucie po strzale Hiszpana Bojana Krkica. W 16. wyrównał Holender Arjen Robben, a niedługo przed przerwą rzut karny dla Mainz wykorzystał Daniel Brosinski. Wynik ustalił w 73. minucie Thiago Alcantara.

"To było trudne spotkanie, oczekiwaliśmy po nim więcej. W pierwszej połowie nie graliśmy pewnie, powinniśmy być lepsi. Po przerwie wyglądało to już dobrze i na szczęście udało nam się wyrównać" - powiedział trener gospodarzy Włoch Carlo Ancelotti.

Bayern ma 70 punktów i o dziewięć wyprzedza drugą w tabeli ekipę RB Lipsk, która w niedzielę powalczy w Gelsenkirchen z Schalke 04.

W sobotę cały mecz w barwach VfL Wolfsburg rozegrał Jakub Błaszczykowski. Jego zespół przegrał na wyjeździe z Herthą Berlin 0:1. "Wilki" wciąż bronią się przed spadkiem.

Niezwykłym dokonaniem popisał się piłkarz Werderu Brema Max Kruse. Jego zespół przegrywał już 0:1 i 1:2, ale ostatecznie wygrał 4:2 na wyjeździe z FC Ingolstadt, a 29-letni napastnik zdobył wszystkie bramki dla gości. Bremeńczycy jeszcze niedawno byli w strefie spadkowej, ale teraz, po ośmiu zwycięstwach w 10 meczach, zajmują szóste miejsce i walczą o miejsce w europejskich pucharach.