Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Ruud Vormer brutalnie faulował zawodnika Anderlechtu. Po tym zagraniu zawodnika gości doszło do awantury, w której udział wzięli gracze obu zespołów. W samym środku zamieszania znalazł się Teodorczyk. Polak wdał się w przepychankę z Vormerem, który uderzył napastnika gospodarzy w twarz. "Teo" wściekł się, ale w porę odciągnęli go koledzy z zespołu i skończyło tylko na żółtej kartce.

Reklama