Nie ubywa mi lat, ale świetnie się czuję. Nie brakuje mi dobrego humoru i dystansu do siebie. Nie wyobrażałem sobie, że tym wieku będę jeszcze bronił. Kiedyś przesuwałem sobie datę zakończenia kariery z 30, na 33, a potem na 35 lat. Obecnie jednak nie widzę siebie robiącego coś innego niż granie w piłkę. Jeśli zdrowie pozwoli to jeszcze chwilę pobawię się w sport - powiedział Boruc, który w czwartek spotkał się z przedstawicielami mediów przy okazji podpisania umowy ambasadorskiej z firmą "New Balance".
Przyznał jednak, że momentami ma chwile zwątpienia.
W pewnym momencie każdemu nudzi się jego praca, nawet jeśli jest to piłka nożna. Mimo wszystko uważam swoją pracę za bardzo fajną i w miarę sensowną. W gruncie rzeczy cieszę się, że jestem jeszcze czynnym piłkarzem - dodał 37-letni bramkarz.
W marcu Boruc ogłosił zakończenie reprezentacyjnej kariery.
Trudniej będzie mi teraz oglądać mecze drużyny narodowej. Jednak w trakcie mojej przygody z piłką miałem kilka takich momentów, kiedy oglądałem naszą reprezentację w telewizji. Mimo wszystko to nie jest przyjemne. Jest wielu młodych, utalentowanych bramkarzy, którzy dadzą sobie radę w tej reprezentacji. Ostatnio w drużynie narodowej pełniłem inną rolę niż kilka lat temu. Ta decyzja była przemyślana, bo z wiekiem coraz trudniej znosi się podróże i przebywanie w hotelach - przyznał.
Pod koniec kwietnia AFC Bournemouth ogłosiło przedłużenie kontraktu z polskim bramkarzem o przynajmniej rok. Miesiąc później angielski klub pozyskał z Chelsea Londyn bośniackiego bramkarza Asmira Begovica za 10 mln funtów.
Zdaję sobie sprawę, że jeśli klub wykłada taką kwotę na zawodnika, to będę musiał z nim rywalizować. W następną sobotę wszystko będzie jasne. Teraz mam zupełnie inną sytuację niż w Southampton, bo wtedy nikt ze mną nie rozmawiał o moim położeniu. Teraz natomiast wiem na czym stoję. Jest o tyle łatwiej, że przedstawiciele klubu rozmawiają z nami jako bramkarzami. Kilka razy zdarzyło mi się siedzieć na ławce rezerwowych i jest to trudniejsze niż mogłoby się wydawać. Robię wszystko, aby uniknąć takiej sytuacji - zadeklarował 64-krotny reprezentant Polski.
W następny weekend rozgrywki wznawia angielska ekstraklasa.
Wbrew pozorom nasza drużyna nie zmieniła się zbyt wiele. Od czasu awansu doszło do nas zaledwie pięciu zawodników. Dlatego naszym ogromnym atutem jest zgranie. W ubiegłym sezonie pokazaliśmy, że stać na wiele - ocenił Boruc.