"Królewscy" objęli prowadzenie już w czwartej minucie, kiedy do bramki gospodarzy trafił Karim Benzema, który dobił uderzenie Luki Modrica. Po kwadransie gry goście prowadzili już dwoma bramkami. Sergio Ramos wykorzystał dokładne dośrodkowanie Modrica i głową skierował piłkę do bramki.

Reklama

Kiedy wydawało się, że kolejne gole dla gości są kwestią czasu, Espanyol zdobył bramkę kontaktową. W 25. minucie Leo Baptistao skierował piłkę pod poprzeczkę mocnym uderzeniem. Tuż przed przerwą Benzema strzelił jednak drugiego gola w tym meczu. Francuz technicznym, precyzyjnym strzałem wykończył kombinacyjną akcję Realu.

Ten sam zawodnik w 67. minucie miał udział przy czwartym golu dla "Królewskich", a bramkę zdobył Gareth Bale, który trzy minuty wcześniej pojawił się na boisku. Walijczyk wrócił do gry po kontuzji.

Od 72. minuty goście grali jednak w osłabieniu, bo czerwoną kartką za faul taktyczny został ukarany Raphael Varane. Grający w przewadze gospodarze byli w stanie strzelić tylko drugą bramkę w tym meczu za sprawą Roberto Rosalesa w 81. minucie.

Real z 39 punktami wrócił na trzecie miejsce w tabeli i traci 10 do Barcelony, która wcześniej wygrała na wyjeździe z Gironą 2:0. Bramki dla "Dumy Katalonii" w derbach regionu zdobyli Portugalczyk Nelson Semedo (9. minuta) oraz Argentyńczyk Lionel Messi (68.).

Od 51. minuty gospodarze grali w dziesiątkę, ponieważ drugą żółtą kartką ukarany został Kolumbijczyk Bernardo Espinosa. To podcięło skrzydła Gironie, która wcześniej często i groźnie atakowała, ale szwankowało wykończenie. Kilka razy zawiódł m.in. trzeci w ligowej klasyfikacji strzelców (12 bramek) Urugwajczyk Cristhian Stuani.

Reklama

Gola zdobył za to lider zestawienia Messi, który powiększył dorobek do 19 trafień. W 68. minucie znalazł się sam na sam z bramkarzem Girony i przerzucił nad nim piłkę. Argentyńczyk wpisał się na listę strzelców przynajmniej raz w każdym z ostatnich siedmiu ligowych meczów.

Barcelona ma 49 punktów i o pięć wyprzedza wicelidera La Ligi - Atletico Madryt. Piłkarze ze stolicy w sobotę pokonali u siebie Getafe 2:0.