Kapitan reprezentacji Polski najpierw wpisał się na listę strzelców w 24. minucie, kiedy wślizgiem skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Serge'a Gnabry'ego z prawego skrzydła. Był to gol dający prowadzenie gospodarzom 1:0 i zarazem pierwsze trafienie w sezonie 2019/20.
Z kolei w 60. minucie Polak wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Serba Marko Grujica na nim, doprowadzając do remisu 2:2. Wcześniej dla gości trafili Dodi Lukebakio (36.; niektóre źrodła przypisują bramkę Bośniakowi Vedadowi Ibisevicowi, od którego pleców piłka odbiła się po strzale Belga) oraz Grujic (39.).
Lewandowski, który w 76. minucie został ukarany żółtą kartką za zbyt żywiołową reakcję na jedną z decyzji arbitra, uzyskał co najmniej jedną bramkę w meczu pierwszej kolejki Bundesligi po raz piąty z rzędu. Nie był to natomiast jego pierwszy gol po tegorocznej letniej przerwie. W poniedziałek trafił też do siatki w spotkaniu pierwszej rundy Pucharu Niemiec, w którym Bayern pokonał na wyjeździe czwartoligową ekipę Energie Cottbus 3:1.
W ubiegłym sezonie Polak zdobył 22 ligowe bramki, a w rozgrywkach 2017/18 miał ich 29. Od początku gry w Bundeslidze uzyskał 204 gole, co daje mu piąte miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Niedościgniony jest Gerd Mueller z 365 trafieniami. Trudno będzie też dogonić Klausa Fischera - 268, za to Jupp Heynckes - 220 i Manfred Burgsmueller - 213 są już w zasięgu Lewandowskiego.
Prawdopodobnie najpoważniejszy rywal Bawarczyków w walce o mistrzostwo - Borussia Dortmund, której piłkarzem jest Łukasz Piszczek - zmierzy się w sobotę o 15.30 z Augsburgiem. Inauguracyjna kolejka sezonu 2019/20 Bundesligi zakończy się w niedzielę.