Tego lata Neymar miał przenieść się z powrotem do Barcelony, z której przed dwoma laty odszedł do PSG za rekordową w historii futbolu kwotę 222 milionów euro. Kluby z Hiszpanii i Francji nie zdołały się jednak porozumieć.

Reklama

Po zamknięciu okienka transferowego Brazylijczyk wrócił więc do składu PSG. Do siatki trafił efektownymi "nożycami" w drugiej doliczonej minucie, dzięki czemu gospodarze zgarnęli komplet punktów i prawie na pewno utrzymają się na pozycji lidera Ligue 1.

Choć trafienie Neymara wywołało na trybunach radość, część kibiców buczała na strzelca, któremu zarzuca się brak przywiązania do klubowych barw.

W sobotę nie mogli wystąpić kontuzjowani Kylian Mbappe i Urugwajczyk Edinson Cavani.

Paryżanie mają 12 punktów i bramki 11-2. Tyle samo "oczek" wieczorem mogą mieć Rennes i Nice, ale musiałyby odnieść bardzo wysokie zwycięstwa, aby wyprzedzić mistrzów kraju.