Bundesliga zawiesiła rozgrywki. Każdy dzień generuje straty. Eksperci przewidują, że mniej zamożnym klubom widmo bankructwa poważnie zajrzy w oczy. Dlatego polski brakarz zdecydował się pomóc szefom Unionu Berlin w tym trudnym czasie. 32-letni golkiper wydał specjalne oświadczenie.

Reklama

Czy w ślad za Gikiewiczem inni piłkarze również zrezygnują z części swoich zarobków?