Według dziennika sportowego "Marca", władze ligi już zgodziły się na pomysł "Królewskich". Obiekt treningowy może co prawda pomieścić tylko sześć tysięcy kibiców, ale gdyby nawet rywalizację w La Liga wznowiono, to i tak mecze odbywałyby się bez udziału publiczności.

Reklama

Klub musiałby tylko poprawić jakość i moc oświetlenia na potrzeby transmisji telewizyjnych. Do odpowiedniej ekspozycji znaków firmowych sponsorów klubu miałyby zostać wykorzystane... puste trybuny.

Prośbę Realu musiałaby jeszcze zaakceptować UEFA, choć zespół trenera Zinedine'a Zidane'a przegrał pierwsze spotkanie 1/8 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City 1:2 i przed rewanżem w Anglii jest bliski odpadnięcia. Jeśli tak się stanie, problemu ze zgodą UEFA nie będzie.

Pomysł z dokończeniem sezonu na obiekcie treningowym jest uzasadniony m.in. chęcią przyspieszenia kosztującej ponad 500 mln euro modernizacji stadionu im. Santiago Bernabeu, który może pomieścić 80 tys. kibiców, oraz zmniejszeniem kosztów organizacji spotkań i minimalizacją ryzyka zakażenia się koronawirusem, gdyż stołeczna ekipa na co dzień trenuje w Valdebebas.

Z powodu pandemii koronawirusa rozgrywki ligowe w Hiszpanii są zawieszone od 12 marca. Do zakończenia sezonu ekstraklasy pozostało 11 kolejek. Liderem tabeli jest Barcelona - 58 pkt, przed Realem - 56 i Sevillą - 47.