Jak poinformowały belgijskie media, 32-letni Fellaini, były piłkarz Manchesteru United, obecnie występujący w chińskim Shandong Luneng, pożyczył Standardowi trzy miliony euro. Natomiast grający obecnie w Borussii Dortmund 31-letni Witsel zainwestował w spółkę, która kupiła stadion klubu i wynajmie mu z powrotem.

Reklama

W ubiegłym miesiącu Belgijska Federacja Piłkarska odebrała Standardowi licencję z powodu rosnących długów, co oznaczało relegowanie zespołu do czwartej ligi.

Jak jednak powiedział w środę rzecznik klubu Olivier Smeets, odwołanie do krajowego sportowego trybunału arbitrażowego okazało się skuteczne.

Standard to 10-krotny mistrz Belgii. W tym sezonie do momentu przerwania z powodu koronawirusa rozgrywek ekstraklasy (prawdopodobnie nie zostanie już wznowiona) zajmował piąte miejsce w tabeli. Występował też w Lidze Europy, w której uplasował się na trzeciej pozycji w swojej grupie (8 pkt w sześciu meczach) - za Arsenalem Londyn i Eintrachtem Frankfurt.

Wyróżniający się kiedyś bujną fryzurą Fellaini w marcu zaraził się koronawirusem. Chorobę zdiagnozowano u niego po powrocie do Azji, do swojego klubu (nie wykazywał żadnych objawów). Zawodnik jest już zdrowy - w połowie kwietnia został wypisany ze szpitala po trzech tygodniach leczenia.

Fellaini i Witsel w 2018 roku wywalczyli z reprezentacją Belgii trzecie miejsce w mistrzostwach świata w Rosji.