Początek meczu na San Siro nie wskazywał na jakiekolwiek kłopoty Milanu. W 17. minucie gospodarze prowadzili już 2:0 - najpierw gola strzelił Chorwat Ante Rebic, a wkrótce potem wynik podwyższył z rzutu karnego Turek Hakan Calhanoglu.
W 28. minucie sygnał do odrabiania strat dał jednak Hiszpan Luis Alberto (chwilę wcześniej rzutu karnego nie wykorzystał Ciro Immobile). Niespełna kwadrans po przerwie było już 2:2. Wyrównał Immobile, strzelając swojego dziewiątego gola w sezonie.
W końcówce meczu mediolańczycy rzucili się do zdecydowanych ataków. W 87. minucie bliski szczęścia był Rebic, ale w znakomitej sytuacji minimalnie przestrzelił.
Milan potwierdził jednak, że gra do końca. W 90+2. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego skuteczny strzał głową oddał Theo Hernandez.
Francuz po raz kolejny uratował Milan w ostatnich sekundach. W 11. kolejce to on zapewnił swojej drużynie remis 2:2 z Parmą - strzelił wówczas dwa gole, w tym drugiego w doliczonym czasie gry.
Milan pozostaje niepokonany w Serie A od 8 marca, kiedy przegrał 1:2 z Genoą.
Podopieczni Stefano Piolego prowadzą w tabeli z dorobkiem 34 punktów.
Tylko jeden mniej zgromadził ich lokalny rywal Inter, który - wygrywając na wyjeździe z Veroną 2:1 - odniósł siódme z rzędu ligowe zwycięstwo.
Wszystkie bramki padły między 52. i 69. minutą meczu. Dla gości trafili Argentyńczyk Lautaro Martinez i Słowak Milan Skriniar, a dla Verony - 19-letni Serb Ivan Ilic (na 1:1).
W ekipie gospodarzy w wyjściowym składzie wystąpił Paweł Dawidowicz (żółta kartka), ale grał tylko do 31. minuty, gdy opuścił boisko z powodu urazu.
Beniaminek Benevento, z Kamilem Glikiem w składzie (cały mecz), pokonał na wyjeździe Udinese 2:0.
Z kolei w Napoli całe spotkanie rozegrał Piotr Zieliński, a jego zespół zaledwie zremisował u siebie z zamykającym tabelę Torino 1:1. Polski pomocnik zaliczył asystę przy wyrównującym golu Lorenzo Insigne w 90+3. minucie.
W ekipie Torino grał Karol Linetty (żółta kartka) - został zmieniony w ostatnich sekundach spotkania.
Dla piątego w tabeli Napoli (25 pkt) to pierwszy remis w sezonie.
Dzień wcześniej pierwszej porażki doznał natomiast broniący tytułu Juventus Turyn - obecnie dopiero szósty (24 pkt). "Stara Dama" przegrała na własnym stadionie z Fiorentiną 0:3. Bramki gospodarzy bronił Wojciech Szczęsny, a gości - Bartłomiej Drągowski.