"Święci" odnieśli zwycięstwo, grając w osłabieniu, bez zakażonego koronawirusem bramkarza Alexa McCarthy'ego oraz kontuzjowanych Jannika Vestergaarda, Oriola Romeu i Che Adamsa. Trzy punkty pozwoliły im awansować z dziewiątego na szóste miejsce w tabeli. Bednarek rozegrał całe spotkanie.
W pierwszej połowie "The Reds" nie oddali ani jednego strzału na bramkę gospodarzy. Po przerwie mieli przewagę, ale nie potrafili jej wykorzystać.
Liverpool utrzymał pierwszą pozycję, choć wyprzedza tylko różnicą bramek Manchester United, który ma jeszcze jedno zaległe spotkanie. W piątek "Czerwone Diabły" wygrały z Aston Villą 2:1. Jeden punkt do lidera traci Leicester.
"The Reds" nie odnieśli zwycięstwa w trzecim meczu z rzędu, po remisach z West Bromwich Albion i Newcastle. W drugim kolejnym spotkaniu nie zdobyli bramki, co zdarzyło im się dopiero po raz drugi w pięcioletnim okresie pracy trenerskiej Juergena Kloppa.