Lewandowski kontuzji doznał w trakcie meczu reprezentacji Polski z Andorą. Uraz wyeliminował go m.in. z ligowego pojedynku z RB Lipsk i obu pojedynków z Paris Saint Germain w Lidze Mistrzów.
Niemieccy lekarze od razu prognozowali, że Polak wróci do gry po 30 dniach. Większym optymistą był prezes PZPN, który utrzymywał, że nastąpi to wcześniej. Jeszcze w środę Boniek informował, że najlepszy snajper Bundesligi zagra w sobotnim meczu ligowym
Doniesienia szefa polskiej piłki szybko zostały zdementowane przez niemieckich dziennikarzy. Według nich "Lewy" zagra dopiero 24 kwietnia w spotkaniu z Mainz.
Na razie najlepszy piłkarz świata trenuje indywidualnie, by być, jak najlepiej przygotowanym do powrotu na boisko.