Niedzielny mecz nie był zbyt ciekawy, a jego losy rozstrzygnęły się w 55. minucie, gdy bramkę zdobył Nigeryjczyk Kelechi Iheanacho. Ten sam zawodnik mógł w końcówce spotkania podwyższyć wynik, ale po świetnym rajdzie jego strzał został zablokowany.

W ekipie z Southampton Bednarek rozegrał cały mecz, a w doliczonym czasie został ukarany żółtą kartką.

Na spotkanie wpuszczono niewielką grupę widzów, którzy siedzieli daleko od siebie na sektorach za bramką. Już w marcu informowano, że mecz obejrzy cztery tysiące osób, jednak nie będą to kibice tych drużyn, a mieszkańcy Londynu i pracownicy służby zdrowia. Wszystko w ramach testów, aby - przy poluzowaniu obostrzeń związanych z pandemią COVID-19 - przygotowywać się do stopniowego zwiększania frekwencji na trybunach.

Reklama

Piłkarze Leicester City nigdy nie zdobyli Pucharu Anglii, natomiast już po raz piąty awansowali do finału. Poprzedni występ miał miejsce ponad pół wieku temu - w 1969 roku.

W sobotę Chelsea Londyn - w meczu dwóch półfinalistów Ligi Mistrzów - pokonała lidera angielskiej ekstraklasy Manchester City 1:0, kończąc marzenia "The Citizens" o wywalczeniu w tym sezonie czterech tytułów.

Chelsea to ośmiokrotny zdobywca Pucharu Anglii. Po raz ostatni sięgnęła po to trofeum w 2018 roku.

Finał zostanie rozegrany 15 maja, tradycyjnie na Wembley. Puchar Anglii to najstarsze piłkarskie rozgrywki na świecie. Obecna edycja jest 140. w historii.