W sobotę na stadionie Torino w barwach gospodarzy może wystąpić Karol Linetty, natomiast w bramce Juventusu ma szansę zagrać Wojciech Szczęsny - choć nie byłoby zaskoczeniem, gdyby trener "Starej Damy" Massimiliano Allegri dał polskiemu bramkarzowi odpocząć po środowym zwycięstwie nad Chelsea Londyn 1:0 w Lidze Mistrzów.

Reklama

Wiele wskazuje na to, że Juventus odzyskał rezon po najgorszym od 60 lat początku ligowego sezonu. Po czterech kolejkach "Bianconeri" mieli dwa punkty (jeden z nich zdobyli w meczu z AC Milan, zremisowanym 1:1) i znajdowali się w strefie spadkowej. Później jednak pokonali Spezię i Sampdorię Genua po 3:2 i awansowali na 10. lokatę. Torino, gospodarz sobotnich derbów, ma również osiem punktów i jest na dziewiątej pozycji.

Po spotkaniu z Milanem powiedziałem szczerze, że Milan mógł nam zadać śmiertelny cios, ale pozwolił nam pozostać przy życiu. Ale faworytami są Inter Mediolan, Milan i Napoli, nas już w tym gronie nie ma - ocenił Allegri.

"Polski" może być także niedzielny mecz we Florencji, gdzie Fiorentina, z bramkarzem Bartłomiejem Drągowskim, podejmie Napoli Piotra Zielińskiego i Huberta Idasiaka. Neapolitańczycy w Serie A nie mają sobie równych i prowadzą z kompletem zwycięstw oraz bilansem bramek 16-2.

Gorzej natomiast wiedzie się podopiecznym trenera Luciano Spallettiego w Lidze Europy. W grupie C, w której po dwóch kolejkach z kompletem zwycięstw prowadzi Legia Warszawa, Napoli zajmuje przedostatnie miejsce po remisie z Leicester City 2:2 oraz porażce ze Spartakiem Moskwa 2:3. Z mistrzem Polski zagra 21 października u siebie i 4 listopada w Warszawie.

Fiorentina na razie prezentuje się nieźle - zgromadziła 12 punktów i jest piąta. Przegrała tylko z Interem i Romą, pozostałe cztery spotkania wygrała przy dużym udziale zdobywcy czterech goli - Serba Dusana Vlahovica.

Reklama

Ciekawie w niedzielę zapowiadają się także derby Lombardii pomiędzy Atalantą a Milanem w Bergamo. Gospodarze mają 11 punktów i zajmują siódme miejsce, za to prowadzą w swojej grupie Ligi Mistrzów. Milan w Champions League nie zdobył jeszcze punktu i jest ostatni, za to w ekstraklasie jest niepokonany i jako jedyny trzyma kontakt z liderem, do którego traci dwa punkty.

Trzeci w tabeli Inter Mediolan, mający cztery "oczka" straty do lidera, w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Sassuolo.