Spotkanie na Etihad Stadiumn zaczęło się dla Manchesteru City bardzo źle, a później było... jeszcze gorzej.
Już w szóstej minucie piłkarze Crystal Palace objęli prowadzenia - do bramki faworytów trafił Wilfried Zaha. W doliczonym czasie pierwszej połowy czerwoną kartkę zobaczył obrońca "The Citizens" Aymeric Laporte, a w 89. minucie prowadzenie gości podwyższył 21-letni Conor Gallagher.
Po niedawnym zwycięstwie aż 5:0 nad Manchesterem United słabiej tym razem spisał się wicelider Liverpool. "The Reds" zremisowali u siebie z Brightonem 2:2, choć po 24 minutach prowadzili już 2:0 po bramkach Jordana Hendersona i Sadio Mane. Krótko potem Mane znów trafił do siatki, ale po interwencji VAR gol Senegalczyka został anulowany.
Jeszcze przed przerwą kontaktowego gola strzelił Enock Mwepu, a w 65. minucie wyrównał Leandro Trossard, ustalając wynik.
Pomocnik gości Jakub Moder wybiegł w podstawowym składzie i został zmieniony w 66. minucie.
Z drużyn czołówki w sobotnie popołudnie nie potknęła się tylko Chelsea. Lider pokonał na wyjeździe przedostatni w tabeli i pozostający bez zwycięstwa w sezonie Newcastle United 3:0.
W efektownym zwycięstwie nie przeszkodził gościom nawet brak z powodu kontuzji kilku ofensywnych piłkarzy, m.in. napastników Romelu Lukaku i Timo Wernera.
Wszystkie bramki padły w drugiej połowie. Dwie zdobył prawy obrońca Reece James, a w 81. minucie wynik ustalił z rzutu karnego tegoroczny mistrz Europy z reprezentacją Włoch - Jorginho.
Przyjeżdżając tutaj wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz. Musieliśmy "przełamać" rywali i zajęło nam to sporo czasu- przyznał bohater spotkania James.
"The Blues" mają obecnie 25 punktów i już o trzy wyprzedzają Liverpool, a o pięć Manchester City.
W przypadku Newcastle (4 pkt) brak zwycięstwa w pierwszych 10 meczach ligowych sezonu to trzeci taki przypadek w historii tego klubu.
Southampton FC, z grającym cały mecz Janem Bednarkiem, pokonał na wyjeździe Watford 1:0 po golu Che Adamsa.
Porażkę poniósł rywal Legii Warszawa w Lidze Europy - Leicester City, który uległ u siebie Arsenalowi Londyn 0:2 i zajmuje 10. miejsce (14 pkt). Oba gole dla gości padły na początku spotkania, a strzelcami byli Gabriel Magalhaes i Emile Smith Rowe.